Biskup pomocniczy tarnowski, Artur Ważny, skomentował w krótkim wpisie rezygnację abp. Andrzeja Dzięgi. "Brak mi słów… Pomieszane ze sobą gniew, złość, wstyd… Brak zgody. Modlę się… Jeszcze raz prezentuję „talerz skrzywdzonych”. Tym razem publicznie. Solidaryzuję się z osobami skrzywdzonymi w Kościele. Znów niewidzianymi, dokrzywdzonymi… Modlę się za Was. I… przepraszam +" – napisał.
Bp Suchodolski odniósł się do słów bp. Ważnego, podkreślając pełną solidarność z jego wpisem i postawą. Następnie dodał: "Od siebie dodam tylko, że są wybory (moralne) ważniejsze niż wybory nawet najważniejszego prezydium; jest kapitał duchowy (Kościoła) ważniejszy o wiele niż stary lub nowy fundusz kościelny; jest prawda formująca (zwłaszcza młode pokolenie) bardziej niż jedna lub dwie godziny religii w tygodniu. W świecie zamętu i wzajemnej rywalizacji ufam słowom Jezusa: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32)".
Echa sobotniej informacji o ustąpieniu z urzędu abp. Andrzeja Dzięgi, metropolity szczecińsko-kamieńskiego, nie milkną. Stolica Apostolska przekazała w krótkim komunikacie, że papież Franciszek przyjął rezygnację abp. Dzięgi. Nie podano jednak żadnego powodu takiej decyzji.
Dziennikarze specjalizujący się w tematyce kościelnej jednoznacznie wskazali, że powodem zmiany pasterza archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej są zaniedbania w wyjaśnianiu spraw pedofilii. Natomiast sam abp. Dzięga w liście do księży, który wyciekł do mediów, jako powód wskazał problemy ze zdrowiem, co wywołało oburzenie i falę komentarzy.
Abp. Dzięga w liście dziękuje swoim kapłanom i przeprasza. „Poznaliście mnie na tyle, że każde z waszych serc czuje i wie, co mam na myśli. Jeśli jednak moje słabości, w tym niepełne zrozumienie określonych okoliczności, a czasem nawet moje zwykłe ludzkie zmęczenie, stawało się przyczyną waszego niepokoju, gorąco przepraszam” – czytamy.
Następnie podaje powody rezygnacji, tłumacząc je stanem zdrowia: „Ostatnie pół roku to jednak czas radykalnego osłabienia mojego stanu zdrowia. Dlatego jesienią stało się dla mnie oczywiste, że nadszedł także czas ustąpienia z urzędu. Ojciec Święty Franciszek przychylił się do mojej prośby” – wskazuje duchowny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.