Do 80-letniej kobiety z Siedlec zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że jest pracownikiem poczty lub innej firmy kurierskiej, opowiedział jej zawiłą historie i poprosił o adres, gdyż ma paczkę do pozostawienia dla niej.
Gdy kobieta podała swój adres odebrała kolejny telefon. Tym razem zadzwoniła kobieta, przedstawiła się jako policjantka i powiedziała jej, że mężczyźni podający się za pracowników poczty czy innej firmy kurierskiej chcą ją okraść i aby złapać ich na gorącym uczynku musi pomóc policji. Seniorka się zgodziła, po czym fałszywa policjantka poleciła jej spakować wszystkie pieniądze i złotą biżuterię jaką ma w domu do reklamówki i wystawić przed swoje drzwi wejściowe, na klatkę schodową i czekać na zatrzymanie przestępców i kontakt ze strony policji. Od kobiety podającej się za policjantkę seniorka usłyszała, że wszyscy są już gotowi do akcji i mogą zaczynać. Po tym starsza kobieta wystawiła reklamówkę z pieniędzmi i biżuterią na zewnątrz mieszkania i czekała.
CZYTAJ WIĘCEJ Prezydent Hapunowicz w ogniu pytań
Po kilku chwilkach kobieta wyjrzała na klatkę i już reklamówki przed drzwiami nie było. Następnie podjęła dalej rozmowę z funkcjonariuszką, która ją poinformowała, że złodzieje są zatrzymani i zaraz odzyska swoje kosztowności. Nastepnie zostaną jej okazane wizerunki sprawców, dodatkowo na miejsce jedzie także prokurator, aby podjąć dalsze czynności. Po bliżej nieokreślonym czasie, gdy nikt się w jej mieszkaniu nie pojawił seniorka sama zadzwoniła na policję i tym razem prawdziwym policjantom opowiedziała o całej sytuacji i dowiedziała się, że żadnej akcji nie było i padła ofiarą oszustwa.
Kobieta straciła w ten sposób okokoło 80000 zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.