9 grudnia bełchatowscy policjanci otrzymali informację o zaginięciu 17-latka zameldowanego na terenie Bełchatowa. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach, gdyż małoletni ostatnio zamieszkiwał na terenie podległym tej jednostce. Zgłaszająca, opiekun prawny małoletniego, poinformowała, że 8 grudnia przed 8:00 wyszedł on z domu i miał dotrzeć na zajęcia szkolne, na które jednak nie dotarł. Okoliczność, że nie wrócił on do domu, nie nawiązał kontaktu z rodziną sugerowały, że jego życie może być zagrożone. Zawiadamiająca, zaniepokojona nagłym zniknięciem 17-latka, a także wobec braku możliwości ustalenia jego miejsca pobytu, zwróciła się o pomoc do policji. Jednocześnie informacja o zaginięciu tej osoby pojawiła się również w mediach społecznościowych.
CZYTAJ WIĘCEJ Siedlecka policja poszukuje zaginionego
Zawiadomienie o zaginięciu 17-latka wywołało szereg dostępnych w tym zakresie czynności stosowanych przez policję, mających na celu jego odnalezienie. Nad sprawą pracowali funkcjonariusze z dwóch jednostek policji - z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach i Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. Chcąc ustalić szczegóły mogące pomóc w dotarciu do zaginionego mundurowi prowadzili rozmowy z wieloma osobami. Na bieżąco przekazywali sobie gromadzone informacje i szczegóły z ustaleń. Typowali kolejne ewentualne adresy i miejsca do sprawdzenia. Ponieważ małoletni do niedawna mieszkał w Bełchatowie funkcjonariusze sprawdzali wszystkie możliwe adresy, pod którymi mógł on przebywać. Działania te przyniosły zamierzony efekt ponieważ 17-latek odnalazł się 11 grudnia na terenie Bełchatowa i został oddany pod opiekę rodziny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.