Dwóch nastolatków wykazało się dużą rozwagą. Wyjeżdżając z parkingu zauważyli przed sobą renaulta, którego kierowca dziwnie się zachowywał. Najpierw zatrzymał się na pasie ruchu wyznaczonym do wyjazdu z parkingu, następnie nie reagował na znak mignięcia światłami pokazujący, że blokuje wyjazd, dopiero na sygnał klaksonu samochód ruszył. Dalej renault jechało wężykiem, co wzbudziło w nastolatkach podejrzenia, że kierowca może być pod wpływem alkoholu.
CZYTAJ WIĘCEJ Dwa miliony złotych dla Siedlec
Ruszyli więc za pojazdem i zadzwonili na numer alarmowy. Po kilku minutach, gdy tylko nadarzyła się okazja, wyprzedzili samochód i go zatrzymali. Podeszli do drzwi kierowcy i powiedzieli mu, że ma otwarty wlew do paliwa. Gdy ten wysiadł z samochodu, jeden z nastolatków szybko wyjął kluczyki ze stacyjki. Od razu zauważyli, że kierowca jest pijany. Wyczuli od niego zapach alkoholu. Mężczyzna miał bełkotliwą mowę i chwiejny chód. 18-latkowie poczekali na przyjazd patrolu.
Kierowca miała 2,6 promila alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.