Dlaczego zdecydował pan się na start w wyborach parlamentarnych?
Od zawsze aktywnie działałem na rzecz regionu siedleckiego. Może zabrzmi to nieskromnie, ale jestem dumny z tego, czego wspólnymi siłami udało się dokonać w ostatnich latach. Region siedlecki, i mówiąc szerzej całe Mazowsze, zdecydowanie zmienił się na lepsze. Wierzę w to, że i w naszej Polsce może być lepiej, dlatego startuję w wyborach.
Czy połączone siły Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego stanowią alternatywę dla obecnie rządzących?
Według mnie sojusz tych partii to powiew świeżości w nieco skostniałym polskim systemie partyjnym. Rządy Zjednoczonej Prawy trwały osiem lat. To wystarczający czas, aby dokonać właściwej oceny tego okresu. W wielu kwestiach, tak politycznych, jak i światopoglądowych, można wiele rzeczy zrobić inaczej, lepiej. Poza tym jesteśmy strasznie podzieleni jako naród. Do tego doprowadziła wieloletnia walka pomiędzy dwoma największymi partiami. Musimy to zmienić.
W przeszłości brał już pan udział w wyborach. Czy przez lata zachowania i obyczaje w kampanii uległy zmianie?
Kampania wyborcza powoli znika z ulic miast oraz wsi i przenosi się do świata wirtualnego. O spoty wyborcze łatwiej na Facebooku niż w lokalnych papierowych gazetach. To znak czasów. Jeżeli chodzi o podejście polityków zauważam wykorzystanie wszelkich posiadanych możliwości, ale oznak brudnej kampanii nie doświadczyłem. Natomiast jestem zażenowany językiem jakim posługują się najważniejsi politycy w państwie, a także kłamstwami jakie padają aby tylko kogoś oczernić. To nie może być akceptowalne.
Uzyskał pan poparcie m.in. od marszałkini Janiny Ewy Orzełowskiej oraz od wójta gminy Kotuń Grzegorz Górala. Czy ich wsparcie jest dla pana ważne?
Zdecydowanie tak. Zarówno pani marszałek Orzełowska jak i wójt Góral to osoby, które cieszą się uznaniem w szerokich kręgach. Są uznawani za osoby aktywne i - co najważniejsze - skuteczne. Dobre słowo i poparcie z ich strony to dla mnie skarb. Jednak osób wspierających mnie w różny sposób jest bardzo wiele. Wszystkim za to wsparcie bardzo serdecznie dziękuję.
Czym chciałby pan się zająć w sejmie po ewentualnej wygranej w wyborach?
Chciałbym pomóc tym, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Przez ostatnie dekady Polska poszła do przodu, ale wciąż w naszym kraju są osoby zmagające się z problemami nieprzystającymi do europejskich realiów. Chcę wspierać najsłabszych, rozwiązywać problemy rolników, przedsiębiorców, seniorów i osób niepełnosprawnych. Ważne są dla mnie również sprawy edukacji i służby zdrowia. Chcę także wspomóc subregion siedlecki w rozwoju.
Jak zachęci pan nieprzekonanych do zagłosowania w wyborach na Dariusza Stopę?
Ktoś kiedyś powiedział, że "trzeba umieć się różnić". Zgadzam się z tym w zupełności. W ostatnich latach Polska została spolaryzowana. Tak nie musi być. To że się różnimy to nic złego, a wręcz przeciwnie. Musimy się różnić, debatować, spierać się i dochodzić do konsensusu. Dla dobra naszej ojczyzny i przyszłych pokoleń.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.