14 listopada Żak wrócił do Polski, aby odpowiedzieć za spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym i ciężkimi obrażeniami u części pasażerów. Mężczyźnie, który uciekł z miejsca zdarzenia grozi 12 lat pozbawienia wolności. Żak trafił do więzienia w Warszawie-Białołęce, ale sprawiał duże problemy.
- Mężczyzna nie chce się zastosować do panujących w areszcie reguł. Zachowuje się ordynarnie w stosunku do funkcjonariuszy. Próbuje gwiazdorzyć, jest wyjątkowo bezczelny i butny. Za swoje zachowanie i sprzeciwianie się panującym w areszcie zasadom ma już dwa wnioski o zastosowanie kary dyscyplinarnej - mówił informator Onetu.
Żak za swoje zachowanie otrzymał dwie kary dyscyplinarne. Teraz jego resocjalizacją będzie zajmować się inna placówka penitencjarna. "Super Express" doniósł, że 26-latek został przeniesiony do Zakładu Karnego w Siedlcach.
Przeniesienie Żaka nie jest związane z jego zachowaniem, ale chęcią oddzielenia go od znajomych, z którym podróżował autem, które w nocy z 14 na 15 września z pełnym impetem uderzyło w samochód czteroosobowej rodziny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.