"Feminizm bez granic"
Co roku w kraju, w tym również w Lublinie, przy okazji Dnia Kobiet odbywają się demonstracje - "Manifa". Tegoroczna odbyła się w sobotę (12 marca).
- Kiedy wybierałyśmy hasło przewodnie tegorocznej Manify - "Feminizm bez granic" - to nawet przez myśl nie przeszło, że nabierze wojennego i uchodźczego kontekstu przez inwazję Rosji na Ukrainę. Z Lublina mamy bliżej do wschodniej granicy kraju jak do Warszawy, dlatego tym bardziej przejdziemy przez ulice miasta solidarnie z osobami z Ukrainy – z hasłami i symbolami w niebiesko-żółtych barwach - zapowiadali organizatorzy, czyli Manifa Lublin, która jest apartyjna, oddolna i niehierarchiczna oraz samofinansowana zgodnie z zasadą non-profit.
Wyjaśniali też, że tegoroczna demonstracja ma być symboliczną walką o prawa w dramatycznych warunkach, bo ich zdaniem w czasie konfliktów zbrojnych znacznie pogarsza się sytuacja najsłabszych: dzieci, kobiet i seniorów.
"Równe prawa - wspólna sprawa"
Manifa zaczęła się pod Zamkiem Lubelskim. Uczestnicy przeszli ulicami miasta na Skwer 100-lecia Praw Wyborczych Polek, który znajduje się na rogu ul. Krótkiej i ul. Krakowskie Przedmieście.
- Widzę jak ogromną siłą jest solidarność. To pokazuje Polska ale nie polski rząd, a Polacy, którzy przyjmują pod swój dach osoby, które uciekają przed wojną na Ukrainie - głównie są to kobiety i dzieci, bo mężczyźni w wieku 18-60 lat nie mogą opuścić kraju, którzy są właściwie zmuszeni do tego, żeby walczyć. To co się dzieje jest wynikiem szaleńczej polityki mężczyzny, który jest po prostu szaleńcem. Niszczy demokrację i kraj, który jest suwerenny. Całe szczęście, że większość krajów demokratycznych odwraca się od Rosji. Ale to i tak pokazuje niszczycielską siłę wojny - bombardowania szpitali położniczych, w których znajdują się kobiety w ciąży, dzieci oraz bombardowania i strzelanie do ludzi bezbronnych - mówiła jedna z uczestniczek.
W trakcie manifestacji mówiono również o uchwale, która została przyjęta Radę Miasta Lublin w ostatnim czasie. Zgodnie z nią zostaje zakazane publiczne eksponowanie drastycznych treści w mieście. Chodzi m.in. o zdjęcia zakrwawionych, rozczłonkowanych płodów na banerach, które są pokazywane przez środowiska domagające się zakazu aborcji. Takie fotografie można było zobaczyć np. pod Urzędem Miasta Lublin, na placu Litewskim i pod szpitalem przy ul. Jaczewskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Mieszkańcy miasta wspierają Ukrainę. Tłumy na manifestacji "Solidarni z Ukrainą" [GALERIA]
- Czy pamiętacie ile razy takie banery i sytuacje były zgłaszane na policję i straż miejską i zawsze było tylko: nic nie możemy zrobić. To były całe lata. Kilka miast w Polsce uchwaliło uchwały, które zakazują takich treści w przestrzeni miasta, ale nam mówiono, że w Lublinie to się nie uda, ale udało się - mówiła Magdalena Bielska, która jest jedną z inicjatorek uchwały w sprawie zakazu eksponowania drastycznych treści. - Jeżeli coś nas boli, ktoś nas terroryzuje, to musimy stawiać opór.
- Każdy z nas ma swoją wrażliwość i nie każdy musi oglądać drastyczne treści na ulicy jak idzie do pracy, domu lub chce się spotkać ze znajomym. Są też ludzie, którzy boją się widoku krwi i mdleją na jej widok. Jeżeli ktoś uważa, że jest w stanie przekonać do czegoś takim krwawym obrazkiem, to się grubo mylii - dodawała inna z uczestniczek.
- Polacy otworzyli swoje domy, udzielają się wolontariacko, wspierają osoby uciekające z Ukrainy. Jest to wspaniałe, że tyle osób tak bardzo się zaangażowała. Ale nie możemy zapomnieć, że już wcześniej był kryzys na granicy. Osoby z innego kraju, z innego kręgu kulturowego znalazły się w dramatycznej sytuacji na granicy. Tylko dlatego, że pochodziły nie z Europy, nie były białe, nie były chrześcijanami - mówiła uczestniczka. - Feminizm bez granic to feminizm, który oznacza wsparcie dla wszystkich osób uciekających przed wojną - bez względu nad to czy sa muzułmanami czy chrześcijanami, czy Europejczykami czy pochodzą z Bliskiego Wschodu
W trakcie Manify skandowano takie hasła jak np. "Równe prawa - wspólna sprawa", "Wolność, równość, aborcja na żądanie", "Solidarni z Ukrainą", "Chodźcie z nami wspierać równość".
Początek VI Manify w Lublinie
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.