Łukowscy policjanci pod nadzorem Prokuratury wyjaśniają szczegóły i okoliczności zajścia do jakiego doszło w środę wieczorem. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że na jednej z łukowskich posesji, pomiędzy 40 i 48-latkiem, a ich 60-letnim znajomym doszło do sprzeczki, a potem do "rękoczynów”. Wówczas 60-latek został zaatakowany przez znajomych siekierą i nożem.
Agresywnych napastników powstrzymali świadkowie zajścia, którzy do zakrwawionego 60-latka wezwali karetkę. Okazało się, że pokrzywdzony doznał między innymi kilkunastu ran. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji świadków i udzielonej pomocy medycznej jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jeszcze tego samego dnia mundurowi zatrzymali 40 i 48-latka. Mężczyźni usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa.
Sąd przychylił się do wniosku Policji oraz Prokuratury i zastosował wobec nich środek zapobiegawczy.
Co najmniej trzy najbliższe miesiące mężczyźni spędzą w areszcie tymczasowym.
Za usiłowanie zabójstwa grozi im dożywocie.