reklama

Z "królem" czy bez "króla"?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Goławski

Z "królem" czy bez "króla"? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa koniec kadencji miejscy radni pokłócili się o nazwę nowej ulicy - odcinka obwodnicy. Żeby było ciekawej, obie grupy uważały, że powinna ona nosić imię Władysława Jagiełły.

Podczas ostatniej sesji Rada Miasta nazwała nowo powstającą ulicę, stanowiącą odcinek tzw. małej obwodnicy Łukowa biegnącej od ul. Świderskiej do ul. Radzyńskiej.

Wyeliminować dwójkę

W przygotowanym przez Klub Radnych PiS projekcie zaproponowano, by ulica, która wchłonie część ul. Domaszewskiej i Gospodarskiej, nosiła nazwę: "Al. Króla Władysława Jagiełły". Jeszcze przed sesją Komisja Edukacji, Kultury i Sportu wnioskowała jednak, by nazwa brzmiała: "Al. Władysława II Jagiełły".

Podczas obrad do tego zagadnienia odniósł się dr Marek Okoń, historyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, autor uzasadnienia uchwały.

- Przeprowadziłem test, w ramach którego zapytałem zawodowego historyka, kto to był Władysław II. Nie umiał odpowiedzieć. W związku z tym tę "dwójkę" bym wyeliminował, bo z nią nazwa tej ulicy będzie dziwolągiem - przekonywał.

"Nie róbmy precedensów”

Specjalista z KUL-u dodał też, że dużo podróżuje po Polsce i nie widział nazw ulic w rodzaju "Bolesława I Chrobrego".

- Poprzestaje się na nazwie "Bolesława Chrobrego", nawet nie dodając: "króla", bo to jednoznaczne - skomentował.

Poparł go radny Krzysztof Okliński, który zauważył, że łukowska ul. Piłsudskiego nie jest ulicą marszałka ani naczelnika Piłsudskiego, a ul. Kościuszki ulicą naczelnika Kościuszki.

- Takich przypadków jest więcej - stwierdził z przekonaniem. - Nie twórzmy czegoś, czego nie ma. Zgłaszam poprawkę, abyśmy nadali nazwę "Al. Władysława Jagiełły".

Radny Mariusz Chudek zgodził się, że zwykle nadawane są skrócone formy nazw ulic.

- Ale poziom wiedzy historycznej młodego pokolenia tak bardzo leci na głowę, że niedługo łukowianie mogą się zastanawiać, czy Jagiełło to przypadkiem nie był znany wynalazca z XIX wieku - dodał z przekąsem.

Podobne stanowisko zajął Ryszard Smolarz. Jak podkreślił, w Łukowie nazwy ulic upamiętniających władców nie zawierają określeń typu "król" czy "książę":

- Jeśli pozostaniemy przy brzmieniu z projektu, to powinniśmy też dopisać to słowo do wszystkich tych nazw. Nie róbmy precedensów.

- Jeśli mogę coś podpowiedzieć: kompromisowa będzie nazwa "Władysława Jagiełły" - zaproponował natomiast burmistrz Dariusz Szustek.

- Boję się, że gdybyśmy zaczęli dodawać tych "królów", zrobiłby się bałagan z meldunkami. Na szczęście przy tej ulicy jeszcze nikt nie mieszka, ale kto wie?

Bo władca był zacny

Odmienne zdanie miała Agnieszka Pawlik.

- Ja bym się jednak upierała, żeby zostawić tego "króla" - oznajmiła.

- Skoro ta ulica była tak długo wyczekiwana, a władca jest tak zacny, to dlaczego mielibyśmy nie zrobić wielkiej królewskiej drogi? Przecież nie musimy dodawać tego słowa w innych nazwach.

Z radną zgodził się wiceprzewodniczący Leonard Baranowski:

- Nie popełniajmy cudzych błędów, nie bądźmy jak rady, które zapomniały o dodaniu słowa "król". Uważam, że ulice ważne należy nazywać nazwiskami zasłużonych osób. Dlatego, moim zdaniem, ul. Jana Pawła II znajduje się w złym miejscu. Jest zaniedbana.

Radnym Pawlik i Baranowskiemu odpowiedział radny Smolarz:

- Nie można mówić, że jeden król jest lepszy, a drugi gorszy. Jeśli tak robimy, zawnioskuję, żeby do nazwy "ul. Jana Pawła II" dopisać "świętego".

Obie strony próbował pogodzić radny Chudek, który zauważył, że:

- Czy nazwa będzie z królem, czy bez - grunt, że Jagiełło.

- Bardzo się cieszę, że ostatni etap wielkiej inwestycji, jaką jest obwodnica, dostanie imię akurat Władysława Jagiełły. Chociaż nasze miasto ma ogromny dług wdzięczności wobec tego władcy, jest on trochę zapomniany. Tymczasem był to król wybitny, dzięki któremu takie grody jak Łuków mogły się rozwijać. Mnie bardziej zależałoby jednak na tym, żeby w niedługim czasie te aleje rzeczywiście wyglądały po królewsku i kończyły się porządnym rondem - podkreślił.

W odpowiedzi burmistrz Szustek poinformował go, że ma odbyć spotkanie w tej sprawie z dyrektorem ds. inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie. (Spotkanie odbyło się 2 października - przyp. red).

Człowiek i historyk

W pewnym momencie Krzysztof Jodełko, przewodniczący Rada Miasta, poprosił o rozstrzygnięcie problemu dr. Okonia.

- Jako zwykły człowiek byłbym na nazwą "Władysława Jagiełły", ale jako historyk za formą ze słowem "król" - odpowiedział naukowiec, wzbudzając wesołość uczestników obrad.

- Państwo rozstrzygniecie - dodał, zwracając się do radnych.

Ostatnie słowo należało jednak do burmistrza Szustka.

- Bez względu na to, jaką decyzję państwo podejmiecie, w Łukowie i tak będzie się mówić: "na Jagiełły" - stwierdził.

Po dyskusji radni zagłosowali najpierw w sprawie wniosku Krzysztofa Oklińskiego, by nazwa nie zawierała słowa "króla" Za było 8 radnych, a przeciw - 11.

Z kolei za przyjęciem nazwy w brzmieniu "Al. króla Władysława Jagiełły" głosowało 14 osób, a 5 się wstrzymało. Wynik ten został nagrodzony brawami przez członków Klubu Radnych PiS.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE