reklama

Wywieźli 24-latka za miasto. Chcieli odzyskać "dług"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KPP w Łukowie

Wywieźli 24-latka za miasto. Chcieli odzyskać "dług" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCzterej młodzi mężczyźni zostali zatrzymani przez policję po tym, jak wywieźli poza miasto i pobili 24-latka. Ukradli mu też kurtkę i telefon komórkowy.

Łukowscy policjanci zatrzymali czterech młodych mężczyzn, którzy wywieźli za miasto 24-letniego mężczyznę. Tam młodzieniec został kilka razy uderzony i zmuszany do oddania rzekomo skradzionych pieniędzy. Gdy pokrzywdzony został odwieziony do domu po pieniądze, to wezwał na pomoc swojego ojca. Uciekając napastnicy zabrali 24-latkowi kurtkę i smartfona.

- W poniedziałkowy wieczór 7 stycznia z 24-letnim łukowianinem skontaktował się telefonicznie o rok młodszy kolega z gminy Stanin. Młodzieńcy umówili się na spotkanie, na którym starszy z nich miał sprzedać używaną firmową kurtkę. O umówionej godzinie do 24-latka razem z trzema kolegami samochodem marki Volvo przyjechał zainteresowany kupnem kurtki 23-latek. Gdy właściciel kurtki wsiadł do auta, to po chwili okazało się, że kupno kurtki było tylko pretekstem do spotkania - opisuje zdarzenie rzecznik łukowskiej policji, asp. szt. Marcin Józwik.

Mężczyźni wyjechali autem poza miasto, a 23-latek zażądał od właściciela kurtki, by ten oddał mu tysiąc złotych. Pieniądze miały być rzekomo skradzione przez 24-latka kilka tygodni temu poza granicami kraju.

- 24-latek zapewnił swego młodszego kolegę, że nie ma nic wspólnego z kradzieżą jego pieniędzy. Ten nie wierząc w jego zapewnienia kilka razy uderzył go w twarz. W międzyczasie jeden z kolegów 23-latka zaczął wymachiwać przed twarzą bitego młodzieńca ponad czterdziestocentymetrowym nożem - mówi rzecznik policji.

Gdy młodzieńcy odwieźli 24-letniego łukowianina do miasta, wciąż żądali by ten przyniósł z domu tysiąc złotych. Pod domem mężczyzna zauważył swojego ojca i zaczął wzywać pomocy. Speszyło to czwórkę napastników, którzy odjechali dalej i po kilkuset metrach zatrzymali samochód.

- Wtedy 23-latek zabrał starszemu koledze firmową kurtkę, która miała być przedmiotem transakcji, a także szarpiąc się z nim wyrwał mu z rąk smartfon. Następnie jeden z młodzieńców wypchnął 24-latka z samochodu i auto z czterema młodymi mężczyznami odjechało. W tym czasie do pokrzywdzonego młodego mężczyzny podbiegł ojciec i dowiedziawszy się o zajściu telefonicznie powiadomił policję - mówi Marcin Józwik.

Policjanci zatrzymali już wszystkich mężczyzn. Okazali się nimi 23-latek z gminy Stanin, 24 i 22-latek z gminy Łuków oraz 25-latek z gminy Ulan-Majorat. Policjanci u jednego z nich odnaleźli kurtkę pokrzywdzonego, jego smartfon, a także ponad czterdziestocentymetrowy nóż. Młodzieńcy wkrótce usłyszą zarzuty, a prowadzący postępowanie ustalą teraz jaką rolę w zdarzeniu odegrał każdy z nich.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE