Mieszkający od 2017 roku w Wejherowie Wojecki (urodził się w Hordzieży pod Serokomlą) nad morzem spotkał krajana. Chodzi o pochodzącego z Łukowa Józefa Andrzeja Lisowskiego, rektora Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni (1989–1996) i Akademii Morskiej w Gdyni (2002–2008). Lisowski należy do wybitnych uczonych specjalizujących się w automatyce okrętowej.
Rodzinny dom stoi do dziś
Z sukcesami prowadził Akademię Morską
Profesor otrzymał wiele wyróżnień honorowych, m.in. miano Honorowego Obywatela Tczewa, został Honorowym Członkiem Stowarzyszenia Działaczy Kultury Morskiej, Honorowym Członkiem Związku Polskich Oficerów Marynarki w Londynie. Działał też w zagranicznych uczelniach morskich m.in. w Wietnamie, Japonii, Rosji, USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Portugalii i Australii. Przez trzynaście lat pełnił funkcję rektora Akademii Morskiej (obecnie Uniwersytetu Morskiego) w Gdyni. Podczas jego kadencji gdyńska Akademia została członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Uczelni Morskich.
Ma medal z Łukowa
Główną pasją pozazawodową prof. Lisowskiego jest kolekcjonowanie medali marynistycznych, edukacyjnych i krajoznawczych. Uzbierał ich 553. W jego kolekcji znajduje się też medal z Łukowa z 2008 r., z okazji 775-lecia miasta.