reklama
reklama

Wiktorek Jankowski z Turzych Rogów potrzebuje Waszej pomocy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wiktorek Jankowski z Turzych Rogów  potrzebuje Waszej pomocy  - Zdjęcie główne

Koszt operacji to prawie pół miliona złotych. Rodzice nie są w stanie pokryć kosztów operacji dlatego proszą o wsparcie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Od lekarza usłyszałam, że ''coś jest nie tak z nóżkami synka", po czym zabrano Wiktorka na dalsze badania - wspomina mama.
reklama

Chłopiec ma 2 miesiące. Niestety urodził się z wadą nóżek, która sprawia, że nigdy nie będzie w stanie samodzielnie chodzić. Wada ta zdarza się raz na ćwierć miliona urodzeń. Jedynym ratunkiem jest niezwykle kosztowna operacja…

 


O choroobie syna opowiadają jego rodzice. 

 

 

Teraz mieliśmy już być w komplecie, wszyscy zdrowi, szczęśliwi. Mieliśmy  we czwórkę cieszyć się naszą zwyczajną codziennością. Nie oczekiwaliśmy od życia zbyt wiele. Wystarczyłoby nam zdrowie, a wtedy z całą resztą dalibyśmy sobie radę. Nasze życzenia jednak nie zostały przez los spełnione...

 

 

 

Czekaliśmy na naszego synka Wiktorka, wierząc lekarzom wykonującym badania USG, że wszystko będzie dobrze. No bo dlaczego miałoby być źle? Niestety, po porodzie okazało się, że jest inaczej... Wielka radość z pojawienia się maleństwa na świecie zmieszała się z ogromnym strachem.

 

"Coś jest nie tak z nóżkami synka" 

 

 

Od lekarza usłyszałam, że ''coś jest nie tak z nóżkami synka", po czym zabrano Wiktorka na dalsze badania. Zostałam sama z mnóstwem pytań kołaczących się po głowie, ze łzami w oczach i smutkiem w sercu nie do wyobrażenia. Oczekiwanie na konkretne informacje o stanie zdrowia Wiktorka wydawało mi się być wiecznością - takie informacje nie padły, nikt nie był w stanie określić, z jaką wadą urodził się nasz synek. W XXI wieku! Szpital opuściłam z rozpoznaniem, iż Wiktorek urodził się z bliżej nieokreśloną wadą rozwojową kończyn dolnych.

 

 

 

Dniami i nocami szukaliśmy informacji w Internecie na temat wad kończyn dolnych u dzieci i tak trafiliśmy na Paley European Institute w Warszawie - klinikę ortopedyczną, gdzie leczy między innymi dr Dror Paley - światowej sławy ortopeda. Prześledziliśmy historie wielu dzieci operowanych  przez tego wybitnego specjalstę, które dziś funkcjonują jak każde w pełni sprawne dziecko.

 

 LINK DO ZBIÓRKI: POMÓŻMY WIKTORKOWI

 

 Wiktorek będzie mógł chodzić


Jeszcze kilka lat temu mali pacjenci musieli lecieć po swoją szansę i nadzieję za ocean. Na szczęście od niedawna dr Dror Paley wykonuje skomplikowane operacje w Warszawie, co bardzo ułatwia organizację leczenia. Tylko tam dają nam gwarancję, że Wiktorek będzie mógł chodzić, być sprawne i żyć jak rówieśnicy. Dzieci, które inni lekarze skazywali na amputację, wychodzą z Paley Institute na własnych nóżkach!

 

Raz na ćwierć miliona urodzeń

 

Jesteśmy po konsultacji z dr Paleyem, który postawił diagnozę i przedstawił plan leczenia. Wiktorek urodził się z wadą "fibular hemimelia", która zdarza się raz na ćwierć miliona urodzeń. Jedynym ratunkiem jest operacja, bez której Wiktorek nigdy nie będzie w stanie samodzielnie chodzić. W prawej nożce synek nie ma kości strzałkowej, natomiast w lewej jest ona niedorozwinięta. Obie kości piszczelowe są wygięte, a prawa nóżka jest krótsza od lewej. Z biegiem czasu dysproporcja w długości nóg będzie się pogłębiać. Podobnie jak u większości dzieci dotkniętych hemimelią strzałkową, tak samo u Wiktorka występują problemy współistniejące, takie jak deformacja stóp, stawów skokowych oraz koślawość obu kolan. Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia. 

 

 LINK DO ZBIÓRKI: POMÓŻMY WIKTORKOWI

 

 

Pomimo poważnych deformacji nóg dr Paley daje nam 100% gwarancji na wyleczenie, pod jednym warunkiem - pierwsza operacja musi odbyć się między 18. a 24. miesiącem życia Wiktorka. Leczenie ma składać się z kilku etapów. Pierwsza operacja będzie polegała na wyprostowaniu kości piszczelowych w obu nogach oraz ustawieniu stopy w prawidłowej pozycji za pomącą procedury zwanej SUPERankle. Dzięki temu Wiktorek będzie miał proste nogi ze stopami przylegającymi płasko do ziemi. Staw skokowy zostanie połaczony tymczasowo drutami, które zostaną usunięte po 12 tygodniach. Kolejnym etapem będzie wydłużanie nóg, gdy Wiktorek będzie w wieku około 4 lat.

 

Czeka nas długa i truda droga, jednak jesteśmy bardzo zmotywowani, by ją przejść. Od tego zależy cała przyszłość Wiktorka! Jego samodzielność w życiu dorosłym. Musimy to zrobić dla niego!

 

 LINK DO ZBIÓRKI: POMÓŻMY WIKTORKOWI

 

Niestety, cena za zdrowie i sprawność synka jest niewyobrażalna i znacznie przekracza nasze możliwości finansowe. Dlatego potrzebujemy Ciebie, anioła dla którego dramat naszego dziecka, naszej całej rodziny nie pozostanie obojętny. Prosimy uratuj naszego synka przed kalectwem. LEPSZE JUTRO Wiktorka jest w Twoich rękach. Dobro, które dajesz zawsze do Ciebie wraca.

 

 LINK DO ZBIÓRKI: POMÓŻMY WIKTORKOWI

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama