W piątek zaginął. Wczoraj znaleziono jego ciało.

Wczoraj TVP Lublin podało informację, że w okolicach Łukowa znaleziono w wodzie ciało mężczyzny. Okazało się, że od piątku poszukiwała go rodzina.

W poniedziałek, w godzinach późno popołudniowych otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu 32-letniego mężczyzny z gminy Stanin. W piątek widziano go po raz ostatni - mówi nam Marcin Józwik z łukowskiej policji.

Policjanci jeszcze tego dnia podjęli czynności. Udało się ustalić kilka miejsc, gdzie mógł przebywać zaginiony. Ich działania zostały jednak przerwane po zmroku. Wznowiono je na drugi dzień.

Podczas drugiego dnia poszukiwań przy małej rzece znaleziono buty i telefon należące do zaginionego. Zaszło więc podejrzenie, że mężczyzna mógł się utopić. Na miejsce wezwano specjalną grupę strażaków.

Ostatecznie potwierdziły się najczarniejsze przypuszczenia. Ciało mężczyzny znaleziono w rzece w zaroślach.

Ciało zabezpieczono w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności śmierci mężczyzny - dowiadujemy się od śledczych.