Uszkodzona kanalizacja w centrum Stoczka. Droga krajowa do naprawy

W ostatnich miesiącach poważnym problemem mieszkańców Stoczka Łukowskiego stała się awaria kolektora sanitarnego na ul. Piłsudskiego. Zły stan techniczny urządzenia przyczynił się do problemów z przebiegającą nad nim drogą krajową nr 76.

Zapadnięta ulica

W wyniku awarii kanalizacji jeszcze zimą fragment ulicy Piłsudskiego po prostu zapadł się. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamknęła jeden z pasów ruchów na odcinku 25 metrów.

- Natychmiastowej interwencji wymaga kolektor sanitarny. W najbliższym czasie musi zostać on wyremontowany. Na tę inwestycję mamy obecnie przygotowaną kwotę 50 tys. zł. Koszty usunięcia awarii wynoszą na dziś w granicach 100 tys. zł. Może jednak być i więcej, nawet 150 tys. zł. Tej inwestycji nie będzie można przerwać - mówił w styczniu Marcin Sentkiewicz, burmistrz Stoczka Łukowskiego.

Zbliża się remont drogi i kolektora

Z powodu niesprzyjających warunków pogodowych remont nawierzchni drogi krajowej nr 76 i wymiana kolektora sanitarnego przesunął się na kwiecień. Niestety prace przy wymianie kolektora i nawierzchni spowodują, że zostaną zablokowane również wjazdy do sąsiednich ulic, znajdujące się przy remontowanym fragmencie DK 76. Wyłączone z ruchu zostaną oba pasy jezdni, od skrzyżowania z Piłsudskiego z Dwernickiego (też zablokowana) do skrzyżowania z ul. Wyzwolenia. Kierowcy samochodów osobowych, jadący od strony Łukowa, będą musieli korzystać z objazdu przez Wolę Kisielską, a kierujący pojazdami ciężkimi będą musieli przejechać przez Mizary do DK 76 w Nowej Prawdzie.

- Wielkimi krokami zbliżamy się do poważnej inwestycji na ul. Piłsudskiego. Ze strony miasta i Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej jesteśmy gotowi na naprawienie awarii kolektora, natomiast cały czas czekamy na otwarcie inwestycji drogowej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która ma nastąpić już w najbliższych dniach. Droga zostanie całkowicie zamknięta, więc osiedle na wylocie do Łukowa będzie "odcięte" od miasta. Będą to duże utrudnienia dla kierowców, którzy jeżdżą tą bardzo ruchliwą trasą. Mieszkańcy będą musieli poruszać się objazdami. Niestety w inny sposób tej awarii nie da się usunąć. Szacujemy, że na święta wielkanocne ta droga będzie przejezdna - podkreślał burmistrz na marcowej sesji Rady Miasta.

- Właścicielem drogi jest GDDKiA i to ona musi rozpocząć usuwanie awarii drogowej, a potem my zajmiemy się kolektorem sanitarnym. Ta inwestycja jest niesamowicie droga - będzie ona opiewała w granicach 800 tys. zł - 1 mln zł - dodał.

Powstanie dodatkowa ulica?

Temat paraliżu komunikacyjnego w samym centrum miasta wywołał poruszenie wśród radnych i mieszkańców.

Radny Zbigniew Wiśniewski przedstawił pomysł utworzenia dodatkowej drogi do centrum miasta. Miałaby ona służyć mieszkańcom w przypadku awarii i remontów na głównej ulicy Stoczka.

- Awaria na głównej ulicy miasta pokazała nam, że nie posiadamy drugiej drogi, która mogłaby być alternatywną dla mieszkańców. W związku z tym należałoby się zastanowić, czy nie warto wzdłuż torów kolejowych, niedaleko dawnej zawodówki, na granicy z parkiem, wybudować drogi, która by się włączała do głównej trasy przy moście na Kisielsk. Byłaby to rozwiązanie awaryjne dla mieszkańców, na które warto zbierać środki - zaproponował radny Wiśniewski.

Utwardzą piaszczystą drogę?

Mieszkańcy przedstawiali też możliwości wykorzystania bocznych dróg jako objazdów, które skróciłyby czas podróżowania po mieście.

- Mieszkam przy drodze krajowej 76 i chciałam zapytać, jak będą planowane objazdy tej drogi. Za ośrodkiem zdrowia znajduje się piaszczysta droga, która po odpowiednim zagospodarowaniu mogłaby służyć jako objazd mieszkańcom, którzy poruszają się samochodami osobowymi. Remont głównej drogi może trochę potrwać, a byłoby to duże ułatwienie dla mieszkańców - mówiła obecna na sesji Wiesława Milczuk.

- Niestety utwardzenie tej pobocznej drogi to koszt ok. 50 tys. zł, a nie mamy pieniędzy, które możemy przekazać na ten cel. Za takie pieniądze wolałbym wyremontować istniejącą już ulicę. Musimy też trzymać rezerwę środków na inwestycję na DK 76. MZGK może usunąć stamtąd krzewy, lecz dalej droga za ośrodkiem zdrowia będzie nieprzejezdna - odpowiedział jej burmistrz.

"Dwa razy dłuższa wyprawa"

Sprawą są poruszeni też inni mieszkańcy miasta i okolicznych miejscowości, którzy często przyjeżdżają do Stoczka.

- Mieszkam niedaleko Stoczka i nie wiem, jak teraz będziemy się poruszać po mieście. Mam nadzieję, że objazdy będą dobrze oznakowane. Najgorzej będą mieli kierowcy, którzy będą tędy przejeżdżać po raz pierwszy i nie zauważą objazdu. Nie będą mieli nawet jak zawrócić. Dla mieszkańców okolicznych wsi zwykła wyprawa do kościoła czy do sklepu potrwa teraz dwa razy dłużej - mówił starszy mieszkaniec gminy Stoczek Łukowski.