Strajk nauczycieli: radni nie chcą dialogu?

Od początku tygodnia w całej Polsce trwa strajk nauczycieli i pracowników oświaty domagających się m.in. wyższych wynagrodzeń za wykonywaną pracę. Protest spowodował odwołanie lekcji w szkołach i zajęć w przedszkolach, także tych prowadzonych przez Miasto.

Reakcją na powyższe wydarzenia jest m.in. stanowisko radnego Rady Miasta w Łukowie Mateusza Popławskiego, który chciał zaapelować na sesji 10 kwietnia o pogodzenie się dwóch zwaśnionych stron. Radny złożył wniosek formalny o rozszerzenie porządku obrad i dostarczył projekt stanowiska Rady Miasta w tej sprawie. W piśmie czytamy m.in., że Rada Miasta z niepokojem obserwuje konflikt pomiędzy nauczycielami, a Rządem RP w sprawie podwyżek płac. Tym bardziej, że obecne zaostrzenie sytuacji dotyka także dzieci i młodzież oraz ich rodziców.

- To neutralne stanowisko, w którym chodzi o zmobilizowanie Rządu i związków, aby jak najszybciej zakończyć ten strajk - argumentował swój pomysł radny Popławski.

Głos zabrał też Artur Gałach, któremu nie spodobało się, że projekt stanowiska Rady Miasta nie był konsultowany z innymi radnymi.

- Dostaliśmy projekt tego apelu przed chwilą. Pomysł i inicjatywa są jak najbardziej słuszne, ale chcielibyśmy mieć wpływ na treść tego apelu. Przedstawienie nam gotowego pisma uniemożliwia dodanie lub zmianę treści - powiedział Artur Gałach.

- Strajk trwa już kilka dni. Był więc czas, aby dać nam projekt tego apelu, abyśmy mogli się wypowiedzieć odnośnie jego treści - dodał szef klubu PiS.

W odpowiedzi na uwagi radnego ponownie głos zabrał M. Popławski.

- Wydaje mi się, że będziemy mogli dyskutować na temat treści pisma, po wprowadzeniu tego punktu do porządku obrad - odpowiedział pomysłodawca apelu.

Gdy przewodniczący Rady Krzysztof Okliński zarządził głosowanie w tej sprawie, większość radnych zadecydowała, aby nie zajmować się w czasie sesji przedmiotowym apelem o pojednanie, zaproponowanym przez radnego kubu „Razem Ponad Podziałami”. Przeciwko zagłosowało 10 osób: Zygmunt Celiński, Urszula Chruściel, Artur Gałach, Krzysztof Jodełko, Jarosław Okliński, Maria Pszczółkowska, Ewa Rybicka-Sicińska, Ryszard Smolarz, Przemysław Suchodolski i Przemysław Wereszczyński. Pomysł Mateusza Popławskiego oprócz niego poparło jeszcze 8 radnych: Leonard Baranowski, Łukasz Bober, Mariusz Chudek, Grzegorz Gomoła, Henryk Lipiec, Maciej Nurzyński, Krzysztof Okliński i Arkadiusz Pogonowski.

Nikt w powyższej sprawie nie wstrzymał się od głosu, a natomiast w obradach nie uczestniczyło dwóch radnych: Robert Dołęga i Andrzej Skwarek. Mateusz Popławski ubolewał po sesji, że jego pomysł nie zyskał uznania radnych, z których część jest też pedagogami.

- Jestem zaskoczony, że projekt nie został wniesiony pod obrady sesji tym bardziej, że swój sprzeciw wyrazili również radni pedagodzy. Argument braku czasu na zapoznanie się z uchwałą do mnie nie przemawia, ponieważ uchwała miała tylko 4 paragrafy, a nad zmianą treści można było dyskutować już podczas procedowania - skomentował wynik głosowania radny.

Strajk nauczycieli wciąż trwa. Zdania na jego temat są mocno podzielone. Niedoszłe stanowisko Rady Miasta - jak podkreślał jego inicjator - nie opowiadało się za żadną ze stron, apelowało natomiast o porozumienie. Czy powyższy apel powinien wejść w życie, czy nie?