reklama

Prośba prezesa ŁukPaszu o interwencję

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wioletta Ekielska

Prośba prezesa ŁukPaszu o interwencję - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościChoć program obrad Rady Miasta nie przewidywał poruszenia tematu losu inwestycji w łukowskiej podstrefie, sprawa została podniesiona w interpelacjach i zapytaniach radnych.

Gdy radni przyszli w czwartek na sesję, otrzymali wydruk pisma, które wpłynęło do urzędu, a którego autorem jest prezes firmy ŁukPasz Tomasz Semenowicz. Z jego treści dowiadujemy się ile już zostało zrobione, a także o przeszkodach jakie inwestycji stanęły na drodze. W piśmie czytamy:  

Niestety, mimo naszych działań, przychylności władz i znacznej części mieszkańców Łukowa, ze względu na protesty Stowarzyszenia „My dla Łukowa”, powołanego celowo dla blokowania budowy wytwórni pasz w Łukowie, nasza inwestycja nie jest realizowana, a opóźnienie przekracza już 6 miesięcy. Spółka ponosi wymierne straty wynikające z zaangażowania finansowego, kosztów uruchomienia i finansowania kredytu oraz kosztów stałych.  

W innym miejscu czytamy:  

Jednak największym chyba zagrożeniem wynikającym z przedłużających się protestów jest narastająca zła atmosfera wokół SSE w Łukowie. Już dzisiaj potencjalni inwestorzy bacznie obserwują rozwój wypadków i uzależniają swoje decyzje od tego jak potoczą się losy wytwórni pasz. Alternatywą dla ŁukPaszu jest zmiana lokalizacji, a to może skutecznie odstraszyć wszystkich przyszłych inwestorów i sprawić, że pieniądze i wysiłek, zainwestowane przez miasto w utworzenie SSE, nie dadzą efektów i będą na długo stracone.    

Prezes firmy ŁukPasz zaapelował do radnych o interwencję w ich sprawie. Temat dalszych losów inwestycji został poruszony na czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta. Radny Leonard Baranowski powiedział:  

Co stowarzyszenie, które się nazywa „My dla Łukowa” robi dla miasta? Jak był wyjazd, nie pojechali. Blokują inwestycję, która dałaby miejsca pracy. Pan burmistrz sprzeda działki w strefie, ale znajdzie się kilku mądrych, którzy będą inwestycję blokować.  

Głos zabrał także burmistrz miasta. Powiedział:  

My to my, ale dla kogo to nie wiem. Dla kogo ci państwo działają? Do tej grupy osób nie docierają żadne logiczne argumenty. To grupa ludzi, która nie wiem jaki ma interes w blokowaniu inwestycji. Każda taka akcja przeciw, zraża inwestorów – powiedział burmistrz Dariusz Szustek.  

Na tym dyskusja na temat firmy ŁukPasz się zakończyła. Czy będzie ciąg dalszy? O wszystkim będziemy Państwa informowali. Czekamy także na komentarz Stowarzyszenia do całej sytuacji. Gdy tylko je otrzymamy, na pewno je opublikujemy. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE