Powracamy do zdarzenia jakie miało miejsce w łukowskim szpitalu w ubiegłym tygodniu. W czwartek po godzinie 19.00 w okolicach Stacji Ratownictwa Medycznego pracownicy tejże stacji strzelali z wiatrówki do plastikowej butelki. W wyniku tego zdarzenia przypadkowo raniona została 38-letnia pacjentka szpitala. Na miejsce przybyli policjanci, którzy w szafce jednego z pracowników znaleźli wiatrówkę oraz opakowanie ze śrutem. Jak wówczas ustalili funkcjonariusze:
Pracownicy tego oddziału w wolnej chwili strzelali do celu, jakim była plastikowa butelka.
Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi dochodzenie. Osoby zaangażowane w to zdarzenie mogą odpowiadać za nieumyślne narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu, czyli z art. 160 par. 3 kodeksu karnego.
Zapytaliśmy dyrektora Władysława Kobielskiego o to jakie czynności zostały przez niego podjęte.
Wszystko jest w tej chwili sprawdzane. Swoje czynności prowadzą odpowiednie organy. Ja ze swojej strony poprosiłem osoby zaangażowane w to zdarzenie o złożenie pisemnych wyjaśnień. Jeden lekarz został zawieszony w czynnościach. Decyzja dotycząca innych osób zapadnie w ciągu dwóch tygodni. Głupotę zrobili straszną. Podejmując decyzję muszę podejść do sprawy bardzo indywidualnie.
Teraz pozostaje czekać na decyzje jakie podejmie dyrektor SP ZOZ w Łukowie i prokurator.
Prokuratura prowadzi postępowanie, dyrektor czeka na wyjaśnienia
Opublikowano:
Autor:
Łuków24
| Zdjęcie: Wioletta Ekielska
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.