Motywem, którzy przyświeca Krzysztofowi Głuchowskiemu, to wynik postulatów płynących z wielu stron. Pszczelarze oczekują większego finansowego wsparcia dla swojej produkcji, a środowiska naukowe widzą zagrożenie dla pszczół. Wszyscy dodają, że duża liczba zdrowych pszczół to warunek wysokich plonów i zdrowej żywności.
- Czy rozważany jest postulat pszczelarzy wprowadzenia systemu dopłat bezpośrednich do ula, którego realizacja mogłaby motywować rolników i pszczelarzy do większej ochrony bioróżnorodności terenów cennych przyrodniczo? - pyta więc poseł Głuchowski.
- W wyniku rozwoju polskiego rolnictwa na nasze pola wyjeżdża ciężki sprzęt, który dotychczasowe nieużytki, miedze, oczka wodne bez problemu likwiduje. Polskie pola w coraz większym stopniu zamieniają się w ekologiczną pustynię. Efektem są choroby pszczół, które głodują, a przecież są one od zawsze ważnym elementem ekosystemu - zauważa parlamentarzysta.
Receptą zdaniem Krzysztofa Głuchowskiego byłoby powołanie specjalnego zespołu, w którym oprócz przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa, znaleźliby się też reprezentanci Ministerstwa Środowiska. Grupa ta miałaby opracować unikatowy na skalę europejską program ochrony miejsc uważanych za nieużytki i refundować straty wynikające z istnienia takich miejsc pszczelarzom. Pomysł podsunięty przez parlamentarzystę być może doczeka się realizacji.
Jak czytamy w odpowiedzi udzielonej Głuchowskiemu, w kraju funkcjonuje już specjalny program pszczelarski, operujący budżetem prawie 25 mln złotych rocznie. Jednak, jak zauważa minister Jan Ardanowski, z tego budżetu są już świadczone rekompensaty hodowcom pszczół. Pomysł łukowskiego posła może jednak doczekać się realizacji, ponieważ w ramach nowej perspektywy Wspólnej Polityki Rolnej planowane jest powołanie specjalnego zespołu, który ma jeszcze bardziej popularyzować pszczelarstwo w kraju.
Poseł martwi się o pszczoły
Opublikowano:
Autor: Łuków24 | Zdjęcie: Antoni Czubaszek / archiwum
Przeczytaj również:
WiadomościPoseł Krzysztof Głuchowski apeluje o powołanie zespołu, który będzie zajmował się polskim pszczelarstwem. To odpowiedź m.in. na apel pszczelarzy skarżących się na niekontrolowaną "chemizację" i niszczenie upraw.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE