reklama

Pionierski projekt edukacyjny w Świdrach

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Redakcja

Pionierski projekt edukacyjny w Świdrach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTomasz Mróz, Mateusz Świętochowski, Hubert Kusio, Jakub Rosa, Konrad Osiński i Mateusz Piskorz to uczniowie Zespołu Szkół w Stoczku Łukowskim, którzy wygrali wycieczkę do fabryki wełny mineralnej w Gliwicach. Wyjazd zorganizowano w ramach programu edukacyjnego Szkoła Izolacji Jetro Isover.

Przez ostatnie tygodnie w firmie budowlanej Jetro w Świdrach odbywał się program edukacyjny „Szkoła Izolacji Jetro Isover”, w którym uczestniczyła młodzież ze szkół średnich powiatu łukowskiego. Młodzi ludzie dowiadywali się m.in. jakie parametry techniczne posiadają produkty Isover i w jakich znanych miejscach w kraju i za granicą zostały one użyte. W programie rywalizowali uczniowie Zespołu Szkół nr 1, 2 i 3 z Łukowa oraz przedstawiciele szkół ze Stoczka Łukowskiego i Adamowa. Wszyscy walczyli o nagrodę główną - wyjazd do fabryki wełny mineralnej w Gliwicach.

Program „Szkoła Izolacji Jetro Isover” to pionierska inicjatywa właściciela firmy Jetro, Karola Walo oraz Marka Borówki, regionalnego doradcy techniczno-handlowego Isover. To właśnie przedstawiciel jednej z wiodących marek budowlanych przez ostatnie tygodnie prowadził wykłady na temat zastosowania wełny mineralnej i systemów akustycznych w codziennych sytuacjach. Teraz skomentował program edukacyjny firmy ze Świdrów oraz opowiedział o tajnikach pracy w swojej branży.

Redakcja Łuków24.pl: Panie Marku, ile osób pracuje obecnie w polskim oddziale Isover? Czy jesteście skupieni w jednym dziale, czy waszą marką „opiekują” się też pracownicy różnych szczebli?

Marek Borówka, Isover: Marka Isover jest częścią międzynarodowego koncernu Saint-Gobain, obecnego w branży budowlanej czy motoryzacyjnej. Firma ta produkuje m.in. szyby samochodowe, tworzywa sztuczne, czy materiały branży grzewczej. W samym Isoverze na terenie Polski zatrudnionych jest około 330 osób. Są to osoby pracujące na tzw. produkcji, czy w dziale logistyki, ale też pracownicy biurowi, przedstawiciele handlowi lub doradcy inwestycyjni. Mamy też doradców technicznych czy specjalistów od tzw. działu „Prefa” czyli budownictwa szkieletowego. Mój dział (doradztwo techniczno-handlowe) skupia obecnie 15 osób i rozproszony jest na trzy części kraju: Północ, Centrum oraz Południe. Często jesteśmy „twarzą” firmy i mamy kontakt z końcowym klientem. Opiekujemy się i odwiedzamy autoryzowane punkty sprzedaży Isover, takie jak firma Jetro Karola Walo w Świdrach. Prowadzimy szkolenia dla przedsiębiorców, czy organizujemy programy takie jak „Szkła Izolacji Jetro Isover”.

No właśnie. Czy „Szkoła Izolacji Jetro Isover” jest oryginalnym przedsięwzięciem na mapie Polski?

Z pewnością. Jako doradcy techniczno-handlowi zobowiązani jesteśmy przez pracodawcę do organizowania średnio raz do roku różnego rodzaju spotkań i szkoleń z naszymi Odbiorcami. Takie zasady tyczą się wszystkich przedstawicieli w kraju. Prowadzimy więc szkolenia branżowe, czy wykłady w szkołach, ale adresowane dla uczniów tzw. „budowlanki”. W przypadku „Szkoły Izolacji Jetro Isover” współpraca ta dotyczy uczniów o innych kierunkach czy zwodach niż tożsame z naszą branżą, lecz jak się okazuje, nie stanowi to żadnej przeszkody czy problemu. Można więc powiedzieć, że jest to działanie pionierskie w naszej firmie. Zdradzę w tym miejscu, że być może pomysł zaproponowany przez Karola Walo, być może już wkrótce zostanie rozpowszechniony w innych miejscach Polski.

Jak w ogóle doszło do realizacji Szkoły Izolacji Jetro Isover? Czy wymagało to zgody tzw. „góry”?

Wieloletnią praktyką firmy jest aktywizowanie oddolnych działań. Mamy w tym temacie wolną rękę. Gdy otrzymamy jakiś pomysł, zawsze bardzo chętnie staramy się odpowiadać na niego pozytywnie. Mówiąc inaczej: gdy osoba, lub firma będąca dystrybutorem marki Isover na lokalnym rynku - tak jak Jetro w Świdrach - zgłasza do nas jakiś pomysł, chętnie wchodzimy w takie inicjatywy, lecz chcemy żeby to wychodziło „stąd”. Uważamy, że osoby takie jak Karol Walo lepiej znają środowisko i wiedzą do kogo zaadresować swoje pomysły. Po prostu lepiej znają ludzi. Owszem marka Isover wspiera akcje ogólnopolskie, lecz tak samo ważne są dla nas małe oddolne inicjatywy.

Jeśli chodzi o Jetro i Karola, to wszystko zaczęło się od jednego telefonu. Z tego co wiem z rozmów z właścicielem firmy, do Jetro często zgłaszają się osoby, które chcą w tym miejscu odbyć praktyki zawodowe. Co ważne, uczniowie chcą pracować w Jetro nie tylko dla „papierka” ale również po to, by pogłębić wiedzę budowlaną. Pomyśleliśmy więc, że być może warto pójść w tym kierunku i zorganizować ciekawe warsztaty dla młodzieży. Tak powstała „Szkoła Izolacji Jetro Isover”, której jednym z celów jest zasygnalizowanie uczniom, że mogą w przyszłości podjąć pracę w branży i że może być ona ekscytująca.

Czy prowadząc cykliczne warsztaty dla młodzieży, nasunęły się Panu jakieś wnioski, odczucia?

Zdecydowanie! Cieszę się, że pojawiły się publikacje i komentarze na temat tej inicjatywy. „Szkoła Izolacji Jetro Isover” z pewnością została zauważona przez inne firmy z branży oraz kontrahentów. Jak wspomniałem wcześniej, być może przeniesiemy doświadczenia ze współpracy z Karolem także na inne miejsca kraju. To byłoby dużym wyróżnieniem. Moim zdaniem więcej mówi się też o samym Isoverze, jak i o firmie Jetro.

Jeśli chodzi o zainteresowanie tematyką wśród uczniów, pozytywnym jest to, że po zakończonych wykładach i prezentacji, młodzież podchodzi do mnie, dopytuje, chce rozwiać swoje wątpliwości. Pojawiły się nawet prośby o zatrudnienie, czy podjęcie praktyk. Jest to bardzo fajny sygnał dowodzący, że nasza praca nie idzie na marne. Poziom wiedzy oczywiście jest zróżnicowany, widać że uczniowie uczący się w kierunku zbliżonym do „budowlanki” mają więcej punktów w teście niż ich rówieśnicy z innych szkół.

Jak wygląda zainteresowanie marką Isover w okresie jesienno-zimowym? Gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy, termometry za oknem pokazywały zupełnie inne wartości. Czy zimą urywają się telefony przedstawicielom handlowym Isovera?

Moim zdaniem od kilku lat widać tzw. spłaszczenie sprzedaży. To znaczy, że przez cały rok kształtuje się ona na podobnym poziomie. Nie ma miesięcy, w których sprzedaż wyrobów Isovera idzie jak szalona i miesięcy, gdy nic nie sprzedajemy. Owszem zimę można przyjąć za początek tzw. „sezonu”, lecz wynika to z ustawienia robót budowlanych przez wykonawców. W lecie widać mniej zamówień, ale przyczyn doszukiwałbym się raczej z okresów urlopowych. Latem najczęściej wykonuje się stany surowe budynków, a jesienią i zimą kontynuuje prace wykończeniowe w ich wnętrzach. Wtedy też sprzedajemy dużo materiałów izolujących ciepło czy dźwięk. W tym miejscu chciałbym podkreślić, że wyroby marki Isover bez problemu wytrzymują różnice temperatur między ciepłym wnętrzem budynku, a zimową pogodą na zewnątrz. Produkty z wełny mineralnej są hydrofobizowane, a więc odporne na pojawianie się pary wodnej. Ewentualne dostanie się wilgoci do wełny może tymczasowo pogorszyć jej właściwości izolacyjne, jednak po wyschnięciu wełny, wraca ona do swoich pierwotnych właściwości.

Czyli warto skorzystać z wyrobów Isover?

Oczywiście. Tak samo ze wszystkich produktów oferowanych przez firmę Jetro Karola Walo!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE