39- latek z Białej Podlaskiej rozpoczął pracę u przedsiębiorcy z gminy Łuków. Szef powierzył mu auto i polecił oczekiwać w domu na zlecenie. Mężczyzna otrzymał Peugeota Boxera wraz z kluczykiem oraz dokumentami i rzeczywiście pojechał nim do Białej Podlaskiej. Następnego dnia przedsiębiorcy nie udało się dodzwonić do pracownika. Żona przedsiębiorcy powiadomiła o sprawie łukowskich policjantów.
Pijany wyruszył na wycieczkę do Zakopanego przywłaszczonym autem
Opublikowano:
Autor: Łuków24
Przeczytaj również:
WiadomościKierowca miał oczekiwać w domu na zlecenie o szefa. Gdy zatrzymała go policja miał 2 promile.
Kryminalni z Łukowa ustalili, że auto znajduje się na terenie województwa małopolskiego. Pracownik, bez wiedzy szefa udał się służbowym autem na wycieczkę do Zakopanego. W momencie, gdy zakopiańscy policjanci zatrzymali poszukiwanego miał w organizmie 2 promile alkoholu. Jak ustalili policjanci, mężczyzna miał też sądowy zakaz kierowania pojazdami. Stracił je w lipcu jadąc na "podwójnym gazie".
Auto warte 100 tys. zł. odholowano na policyjny parking i już niebawem wróci do rąk właściciela. Niedoszły pracownik został zatrzymany i osadzony w areszcie. Mężczyzna odpowie przed łukowskim sądem za przywłaszczenie auta. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności na 5 lat. Przed sądem w Zakopanem natomiast, mężczyzna odpowiadać będzie za kierowanie autem pod wpływem alkoholu, w okresie gdy obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. 39- latkowi grozi za to również 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE