Kobieta przyjechała
rowerem na jedno z osiedli i ukradła lampkę od innego jednośladu.
Miała pecha, bo wszystko widział będący po służbie dzielnicowy.
Policjant przedstawił się i zatrzymał 48-latkę. Do zdarzenia
doszło w sobotni wieczór 30 marca, a rower którym przyjechała
kobieta najprawdopodobniej także był kradziony.
- Łukowianka
odpowiedziała dzielnicowemu, że lampka rowerowa jej się spodobała
i że dlatego ją ukradła. Przy pytaniu o rower, kobieta
odpowiedziała natomiast, że stał on przy śmietniku z doczepioną
kartką, na której ktoś napisał „oddam za darmo”. Zatrzymana
po chwili zmieniła zdanie mówiąc, że jednoślad wcale nie
był porzucony, stał w pobliżu śmietnika i że niezabezpieczony,
więc go zabrała - mówi Marcin Józwik z łukowskiej policji.
Zatrzymana na
gorącym uczynku kobieta za swój czyn będzie odpowiadać w sądzie.
Rowerowa lampka została zwrócona właścicielowi, a rower którym
jechała mieszkanka Łukowa został zabezpieczony przez policjantów.
Mundurowi będą sprawdzać, kto jest jego faktycznym właścicielem
i w jaki sposób wszedł w posiadanie przez 48-latkę.
Pech 48-latki. Złapana na gorącym uczynku przez dzielnicowego
Opublikowano:
Autor:
Łuków24
| Zdjęcie: KPP w Łukowie
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.