reklama

Pech 37-latka. Wyszedł z komendy w stanie wskazującym i dwukrotnie wsiadał na rower

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KPP w Łukowie

Pech 37-latka. Wyszedł z komendy w stanie wskazującym i dwukrotnie wsiadał na rower - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDuża upartością wykazał się 37-letni mieszkaniec gminy Łuków. Mężczyzna przyjechał wczoraj rowerem na komendę policji, by sprawdzić stan trzeźwości. Gdy znajdujący się w budynku alkomat faktycznie wykazał, że jest on "po dwóch głębszych", rowerzysta wyszedł z budynku i na oczach policjantów ponownie wsiadł na jednoślad. Czynność tą powtórzył... jeszcze raz.

Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj, w poniedziałek 10 grudnia po godzinie 22.00. Gdy rowerzysta wyszedł z budynku, na monitoringu u dyżurnego zarejestrowany został moment wsiadania 37-latka na rower i odjazd wzdłuż ul. Międzyrzeckiej.

Dyżurny o zdarzeniu powiadomił znajdujących się w pobliżu policjantów, którzy zatrzymali jadącego rowerem bez oświetlenia 37-latka. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna miał ponad 0,8 promila alkoholu w organizmie.

- Mężczyzna zobowiązał się, że powróci do domu pieszo i że będzie prowadził swój rower. Jednak okazało się, że nie dotrzymał słowa. Kilkanaście minut później inny patrol policji zauważył tego samego, nietrzeźwego i nieoświetlonego rowerzystę jadącego ul. Warszawską - mówi rzecznik łukowskiej policji Marcin Józwik.

Kolejne badanie również wskazało stan nietrzeźwości u rowerzysty. 37-latek ponownie obiecywał, że pieszo wróci do domu. Tym razem policjanci nie dali się nabrać w jego zapewnienia i zatrzymali mężczyznę. Wkrótce sprawa upartego rowerzysty znajdzie swój finał w sądzie. 37-latkowi grozi zakaz kierowania rowerami, wysoka grzywna, a nawet kara aresztu.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE