reklama

Oszuści w natarciu. Tym razem udawali funkcjonariuszy... CBŚP

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Internet (zdjęcie poglądowe)

Oszuści w natarciu. Tym razem udawali funkcjonariuszy... CBŚP - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzytomnością umysłu wykazało się 11 łukowianek, które w ostatni piątek powiadomiły dyżurnego policji o tym, że kontaktowały się z nimi telefonicznie nieznane osoby podające się za funkcjonariuszy CBŚP. Oszustów ścigają prawdziwi policjanci.

Telefoniczne oszustwa metodą na „wnuczka” oraz na „policjanta” to od pewnego czasu smutna codzienność w Łukowie. W naszym mieście coraz częściej dochodzi do prób wyłudzenia pieniędzy, bazując na ludzkiej ufności i naiwności. Przestępcy w swoim fachu są coraz bardziej kreatywni, ale na szczęście wzrasta też świadomość mieszkańców.

Zobacz też: Łukowianka straciła 20 tysięcy. Złodzieje podszyli się pod policję i przechwycili połączenie telefoniczne!

Do ostatniego takiego zdarzenia doszło w miniony piątek 20 października. Oszuści przedstawiając się jako funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zadzwonili do co najmniej 11 osób, z informacją o prowadzonej akcji przeciwko pracownikom banków, którzy współpracują z przestępcami. Fałszywi funkcjonariusze informowali o możliwości blokowania kont bankowych i konieczności natychmiastowej współpracy z policjantami. Mówili, że bezpośrednio mogą przełączyć rozmowę telefoniczną do łukowskiej komendy. Jak dodaje rzecznik prasowy łukowskiej policji, asp. sztab. Marcin Józwik:

- Oszuści zadawali kobietom bardzo dużo pytań, chcąc uzyskać jak najwięcej informacji o oszczędnościach. Mówili też, że działania są tajne, by nikogo o tym nie informować.

Na szczęście dzięki przytomności umysłu mieszkanek Łukowa, przestępcom nie udało się zrealizować swych planów. Żadna - z co najmniej - 11 osób, do których wykonywane były telefony, nie uwierzyła w prowadzoną akcję i nie dała się oszukać przestępcom. Nikt nie stracił swoich oszczędności. Wszystkie kobiety o podejrzanych rozmowach telefonicznych powiadomiły prawdziwych policjantów.

- Oszuści wykorzystują niestety ludzką ufność, otwartość i szczere intencje. Pamiętajmy, że ich pomysłowość i przebiegłość jest nieograniczona. Pod pozorem okazji, nieszczęścia, podając się za krewnych, pracowników społecznych, urzędników lub funkcjonariuszy publicznych wprowadzają w błąd swoje ofiary, zyskują ich zaufanie i okradają - informuje Marcin Józwik z łukowskiej policji. - Policjanci nigdy telefonicznie nie informują o szczegółach prowadzonych czynności, nie żądają również wypłaty pieniędzy i przekazania ich w umówionym miejscu. Taki telefon świadczy o próbie oszustwa i należy natychmiast poinformować o nim policję  - dodaje.


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE