Oryginalnie świętowali Środopoście ;)

Środopoście to - jak sama nazwa wskazuje - pamiętające jeszcze czasy przedchrześcijańskie święto żartów, symbolizujące zerwanie z nielubianą zimą i wyczekiwanie na upragnioną wiosnę. To również dzień wyznaczający środek Wielkiego Postu, podczas którego można sobie zrobić „taryfę ulgową” od surowych na co dzień praktyk wielkopostnych.

Święto te, zwane też półpościem, przełamaniem postu lub śródpościem, to czas na różnego rodzaju żarty. Do tych psikusów zaliczyć należy malowanie okien w domach panien, zdejmowanie furtek lub bram z zawiasów, zatykanie kominów domów (co powodowało zadymienie mieszkania), czy tłuczenie garnków. W postnych żartach zdarza się też wyciąganie z zagród sprzętu rolniczego. Kiedyś też wciągano na dachy stodół wozy, tzw. żelaźnioki ze słomianymi kukłami przedstawiającymi gospodarza.

I tym ostatnim zapewne zasugerowali się mieszkańcy gminy Trzebieszów, którzy w środowy wieczór zrobili oryginalną niespodziankę jednemu z gospodarzy w Zembrach. Pytanie tylko, czy adresat cieszył się równie tak samo co sprawcy ;)

A jak Wy świętowaliście Środopoście? Czy takie święto jest w ogóle Wam znane? Zapraszamy do komentowania!