Obrazki z Sienkiewicza w parlamencie

Julia Wardak, Ilona Szmuniewska oraz Michał Wojtasiewicz 21 listopada odebrali nagrody za prace wykonane w ramach konkursu „Obrazki z Sienkiewicza”. Konkurs został zorganizowany przez Parlamentarny Zespół ds. Dzieci oraz senacką Komisję Kultury i Środków Przekazu. Na terenie całej Polski z zaproszenia do wzięcia udziału w konkursie skorzystało ponad 1300 osób. Natomiast w Sali Kolumnowej spotkało się blisko 500 młodych artystów, autorów prac plastycznych, literackich czy multimedialnych. Dla nich wszystkich inspiracją był Henryk Sienkiewicz.

6-letnia Julia Wardak z Przedszkola Miejskiego nr 7 w Łukowie narysowała dom Henryka Sienkiewicza. Ilona Szmuniewska – uczennica Zespołu Szkół nr 1 w Łukowie swoją nagrodę także „wyrysowała”. Michał Wojtasiewicz odebrał nagrodę za pracę literacką. W wierszu opisał swoją miejscowość i miejsce narodzin Henryka Sienkiewicza.

Wczorajszy dzień spędzony w parlamencie był nie tylko okazją do odebrania nagród przez wybranych i dyplomów przez wszystkich uczestników finałowego etapu konkursu. Była to też doskonała okazja do zwiedzenia sal Sejmu i Senatu. Z dziećmi i młodzieżą spotkała się prof. Alicja Chybicka – przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Dzieci. Poprosiła o przesyłanie na jej adres mailowy swoich propozycji na kolejny konkurs. Hossein Karimi – pierwszy radca Ambasady Islamskiej Republiki Iranu mówił natomiast o miłości i przywiązaniu, które emanują z każdego utworu Henryka Sienkiewicza, a z „Quo vadis” w sposób szczególny. Swoją opowieścią o naszym nobliście zaczarował obecnych w Sali Kolumnowej dyrektor Muzeum w Woli Okrzejskiej Maciej Cybulski.

Za głosem serca wybrał się do Afryki. Ta podróż okazała się dla niego koszmarem. Ciężko zachorował. W powrocie do zdrowia pomogli mu misjonarze. Zapiski z Afryki schował w szufladzie na 20 lat. To 8-letnia Wandzia, która poprosiła go o napisanie książki dla dzieci, zainspirowała go do wyciągnięcia owych zapisków. Tak powstało „W pustyni i w puszczy” – opowiadał M. Cybulski.

Rok Sienkiewicza dobiega końca. Przez ten czas Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej odwiedziło czterokrotnie więcej osób niż w latach ubiegłych. To sprawiło, że placówka mogła sobie pozwolić na zakupienie pamiątek po nobliście, które wzbogacą zbiory.