W nocy z 19 na 20 sierpnia w miejscowości Osiny w pow. łukowskim w województwie lubelskim na pole kukurydzy spadł niezidentyfikowany obiekt i eksplodował. W czasie czynności ustalono, że był to nieuzbrojony dron, a jeszcze wczoraj pojawiła się wersja o prowokacji ze strony Federacji Rosyjskiej.
Dziś, w czwartek 21 sierpnia obyła się konferencja prasowa z udziałem prokuratora Grzegorza Trusiewicza, który przekazał nowe wieści. - Udało nam się przesłuchać trzy osoby, które zeznały, że widziały i słyszały obiekt latający. Dzisiaj będziemy przesłuchiwać kolejne trzy osoby. W zestawieniu z materiałami obiektywnymi, czyli z nagraniami, które posiadamy, istnieje duże prawdopodobieństwo, ale to będzie weryfikowane w dalszym toku postępowania, że obiekt nadleciał z terenu Białorusi - przekazał prokurator mediom.
Dalej dowiedzieliśmy się, że na miejscu zdarzenia pracowało będzie pięć ekip oględzinowych, a obszar poszukiwania zostanie poszerzony o kolejną strefę. Prace wspierać ma także wojsko. - Mam nadzieję, że dziś uda się zakończyć wszelkie czynności - dodał Trusiewicz. Na razie nie określono, jakiego typu dron eksplodował w Osinach. Na miejscu pracuje sześciu prokuratorów oraz około 150 funkcjonariuszy służb.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.