O godz. 11 rozpoczęła się konferencja prasowa premiera i ministra zdrowia.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że liczba zachorowań w Polsce jest bardzo podobna do tej, która odnotowano w Europie. I przyznał, że wiele krajów decyduje się na lockdown.
Szef rządu zapowiedział, że nowe obostrzenia "będą miały skutek za 10-14 dni". - W przypadku, gdyby nie zadziałały, będziemy dokonywali dalszego zamknięcia dziedzin życia - przyznał.
Premier zapowiedział "bardzo zdecydowane działania". Od soboty cała Polska staje się strefą czerwoną. Rząd zaapelował do osób powyżej 70. roku życia o pozostanie w domach. Zostanie uruchomiony Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że liczba zachorowań w Polsce jest bardzo podobna do tej, która odnotowano w Europie. I przyznał, że wiele krajów decyduje się na lockdown. - Bardzo nas niepokoi tempo przyrostu, musimy go zahamować - uznał.
- Klasy od 4 do 8 szkół podstawowych będą funkcjonować wyłącznie w trybie zdalnym. Lokale gastronomiczne będą zamknięte dla klientów, możliwe będzie jedynie realizowanie posiłków na wynos i z dowozem. W godzinach od 8 do 16 młodzież może wychodzić z domu tylko pod opieką osoby dorosłej.
Morawiecki zapowiedział również zakaz spotkań, zebrań większej liczby osób niż 5. Wyjątki to osoby mieszkające razem i cele zawodowe. - Wprowadzamy program "ochrona seniorów". Prosimy seniorów powyżej 70 r. życia o nieprzemieszczanie się, tych, którzy nie świadczą pracy - zaapelował Morawiecki.
- Jeżeli obecna tendencja by się utrzymała, w przyszłym tygodniu możemy mieć 20-25 tysięcy dziennych zachorowań - przyznał minister zdrowia Adam Niedzielski.