ŁukPasz - to już końcówka drogi, czy zaklinanie rzeczywistości?

W sierpniu tego roku w łukowskiej podstrefie miał powstać budynek firmy ŁukPasz. Inwestor wciąż nie ma pozwolenia na budowę. Jednak jak przekonuje burmistrz miasta Dariusz Szustek:  

ŁukPasz się nie przestraszył. Jest to już końcówka drogi. Przedsiębiorca jest na etapie pozwolenia na budowę w starostwie powiatowym.  

Czy to jednak nie jest zaklinanie rzeczywistości? Sami inwestorzy piszą do nas, że:  

Wniosek o wydanie pozwolenia na budowę został złożony. Decyzja środowiskowa została wydana przez Burmistrza jednak ze względu na protesty nie jest jeszcze prawomocna. Prawomocna decyzja środowiskowa jest dokumentem niezbędnym do wydania pozwolenia na budowę.  

Samo złożenie wniosku o pozwolenie na budowę niczego więc nie zmienia. Procedura w Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Białej Podlaskiej wciąż trwa. To tu trafiły bowiem dwa odwołania od wydanych przez burmistrza decyzji. Stowarzyszenie „My dla Łukowa” nie zgodziło się z wydaną przez burmistrza decyzją środowiskową oraz z decyzją o nie uznaniu Stowarzyszenia za stronę w postępowaniu.  

Druga sprawa, decyzją SKO, pozostała bez rozpoznania ze względu na braki formalne, które przez Stowarzyszenie nie zostały uzupełnione. Gdy ta kwestia zostanie zakończona, SKO wyda postanowienie w sprawie skargi na wydaną decyzję środowiskową. I dopiero wówczas, gdy ta procedura się zakończy, decyzja środowiskowa będzie prawomocna. Dopiero wtedy ŁukPasz będzie mógł złożyć wniosek o pozwolenie na budowę z szansą na jego uzyskanie.