reklama

Łukowianka straciła 20 tysięcy. Złodzieje podszyli się pod policję i przechwycili połączenie telefoniczne!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Internet (zdjęcie poglądowe)

Łukowianka straciła 20 tysięcy. Złodzieje podszyli się pod policję i przechwycili połączenie telefoniczne! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości71-letnia mieszkanka Łukowa straciła 20 tysięcy złotych po tym, jak oszuści podający się za policjantów nakazali jej pozostawić oszczędności... w koszu na śmieci. Złodziei poszukują teraz prawdziwi funkcjonariusze.

W zeszły piątek w Łukowie uaktywnili się przestępcy wyłudzający oszczędności od osób starszych metodą „na policjanta”. Na chwilę obecną wiadomo o przynajmniej pięciu telefonach od oszustów podszywających się pod komisarza policji. Rozmówcy dzwoniący na telefony stacjonarne informowali starsze osoby o rzekomym podrobieniu ich dokumentów, nieprawidłowościach przy zawarciu pożyczki i spłacie kredytu, a także o próbie przejęcia konta bakowego przez wyimaginowanych oszustów. Na szczęście adresaci połączeń wykonywanych przez oszustów zorientowali się, że skontaktował się z nimi fałszywy policjant i natychmiast o zaistniałej sytuacji powiadomili dyżurnego łukowskiej komendy policji.

Podobnego szczęścia nie miała 71-letnia mieszkanka naszego miasta, która uwierzyła w zapewnienia biegnące z drugiej strony słuchawki. Po godzinie 14-tej w piątek 6 października, do kobiety zadzwonił mężczyzna podający za policjanta prowadzącego śledztwo w sprawie oszustw bankowych. W trakcie dalszej rozmowy fałszywy policjant poinformował ją o zorganizowanej prowokacji, podczas której mają być zatrzymani  przestępcy. Oszust, by uwiarygodnić swoją „akcję” polecił kobiecie by ta zadzwoniła na numer alarmowy policji.


Gdy 71-latka wykonywała połączenie na policję, najprawdopodobniej zostało ono przechwycone przez przestępców. Telefon odebrał kolejny oszust i podając się za dyżurnego jednostki i potwierdził prowadzone działania. Wówczas kobieta nie podejrzewając oszustwa poszła do banku i wypłaciła 20 tys. zł, które następnie pozostawiła we wskazanym koszu na śmieci. Gdy 71-latka wróciła do domu zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i dopiero wtedy skontaktowała się z prawdziwym dyżurnym policji.


Teraz oszustów poszukują teraz policjanci. Proszą też, by osoby starsze nie okazywały ufności nieznanym osobom wykonującym połączenia telefoniczne do seniorów.


- Pamiętajmy, że pomysłowość i przebiegłość przestępców jest nieograniczona. Pod pozorem okazji, nieszczęścia, podając się za krewnych, pracowników społecznych, urzędników lub funkcjonariuszy publicznych wprowadzają w błąd swoje ofiary, zyskują ich zaufanie i okradają osoby starsze – informuje rzecznik prasowy policji w Łukowie asp. sztab. Marcin Józwik. - Tylko rozsądek i rozwaga w tym przypadku mogą uchronić nas przed staniem się ofiarą naciągaczy – dodaje.

Policjanci kierują też apel do pracowników bankowości, by ci obserowali zachowania swoich klientów. Wyłudzenia „na policjanta” są coraz częstszymi przypadkami a dzięki właściwej reakcji  pracowników banków wielu z nich będzie można zapobiec. Mundurowi nigdy telefonicznie nie informują o szczegółach  prowadzonych czynności, nie żądają również wypłaty pieniędzy i przekazania ich w umówionym miejscu. Taki telefon świadczy o próbie oszustwa i należy natychmiast poinformować o nim policję.  



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE