Na płocie jednej z posesji na ul. Kiernickich w Łukowie zawisł 10 czerwca duży baner z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Ktoś "wyciął" z niego twarz kandydata Koalicji Obywatelskiej. - Powiesiliśmy nowy - mówi Mateusz Popławski.
Miejski radny przyznaje, że w nocy z piątku na sobotę został on podarty. W to miejsce pojawiły się trzy nowe - mniejsze reklamy. I te również zostały zniszczone.
Tym razem we wtorek. - Nie zgłaszaliśmy tego faktu policji. Właścicielem plakatów jest komitet wyborczy - wyjaśnia Popławski.
- Jest to pechowe miejsce dla kandydatów Platformy Obywatelskiej. Podczas wyborów samorządowych dwukrotnie zostały zniszczone moje materiały wyborcze i pomimo zgłoszenia na policję nie został wykryty sprawca - dodaje radny.
Sprawę zniszczenia banerów skomentował na portalu społecznościowym Cezary Kucharski. - Wandalom którzy niszczą banery mówię, że to oznaka ich słabości i strachu - napisał były poseł PO.
"Znikający" Hołownia
-Zginęły dwa duże banery Szymona Hołowni - informuje Arkadiusz Pogonowski. Miejski radny Alternatywy dla Łukowa, który działa w sztabie kandydata zgłosił ten fakt policji. Banery, o których mowa wisiał na prywatnych płotach na ul. Cieszkowizna i 700 - lecia. Zniknęły w nocy z czwartku na piątek ubiegłego tygodnia. - Chodzi o to, że ktoś nie potrafi uczciwie zabiegać o głosy dla swojego kandydata, nie umie grać fair. - komentuje Pogonowski.
"Żenujące i naganne"
-W Łukowie regularnie zrywane są plakaty wyborcze prezydenta Andrzeja Dudu - informuje Ryszard Szczygieł. Działacz Prawa i Sprawiedliwości opowiada, że do aktów wandalizmu dochodzi również w innych miejscach. - W Sarnowie zrywane są banery. W Wojcieszkowie ktoś "wyciął" twarz Prezydenta - mówi radny wojewódzki.
- Niszczenie banerów, obojętnie którego komitetu jest żenujące i naganne. Na banerach Prezydenta Andrzeja Dudy dopisywane są różne rzeczy, wycinania jest twarz, bez śladu giną banery. Wandale nie zniechęcą nas tymi działaniami. Robimy swoje. - komentuje Ryszard Szczygieł.