Miała była pod opieką pań z "Wesołej Nutki". Nagle znalazła się sama na ruchliwej ulicy. Policja bada, jak do tego doszło.
Łuków. Ul. Prusa. To fragment tzw. "małej obwodnicy". Ruch spory. W odległości 300 metrów dwa potężne markety. 100 metrów w drugą stronę miejskiej targowisko. Tego dnia na szczęście nieczynne. Na Prusa mieści się prywatny żłobek "Wesoła Nutka". To tu doszło w poniedziałek, 3 sierpnia, do sytuacji, która nie miała prawa się zdarzyć.
Więcej w papierowym wydaniiu "Wspólnoty Łukowskiej" już we wtorek 11 sierpnia.