Kulik o sytuacji w Orlętach: \"Widzę światełko w tunelu\"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Goławski

Kulik o sytuacji w Orlętach: \"Widzę światełko w tunelu\" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Wczoraj w Urzędzie Miasta odbyło się posiedzenie Rady Sportu - ciała doradczego burmistrza w zakresie kultury fizycznej i sportu. Głównym elementem spotkania była informacja kuratora ŁKS Orlęta Łuków o bieżącej sytuacji w klubie.

Rada Sportu to organ opiniodawczo-doradczy Burmistrza Miasta Łuków w zakresie kultury fizycznej i sportu. Jego członkowie prowadzą m.in. prace nad programem stypendialnym dla młodzieży odnoszącej sukcesy sportowe i debatują nad sytuacją klubów sportowych działających na terenie Łukowa. Te ostatnie miały szczególny wydźwięk na spotkaniu, które odbyło się we wtorkowe popołudnie 8 listopada. Obecny był na nim kurator ŁKS Orlęta Łuków Adam Kulik.

Kurator poinformował obecnych, że jako osoba decyzyjna w łukowskich Orlętach może od pewnego czasu normować sprawy finansowe i organizacyjne „miejskiego” klubu. Jego zadaniem jest również przygotowanie stowarzyszenia do zwołania walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego członków Orląt, które wyłoni nowy Zarząd i Prezesa klubu. Czas na przygotowanie powyższego to 6 miesięcy, choć dopytywany o tą kwestię przez Roberta Dołęgę Adam Kulik nie ujawnił konkretnej daty.

Rada Sportu zapoznała się natomiast ze stanem finansów łukowskich Orląt. Jak powiedział w swoim wystąpieniu Adam Kulik, na dzień objęcia przez niego obowiązków kuratora, zadłużenie w klubie wynosiło około 70 tysięcy złotych, z czego część zdołano już uregulować. Po odblokowaniu rachunków bankowych opłacono wszystkie należności wobec Urzędu Skarbowego i ZUS-u, a także spłacono częściowo wierzycieli, takich jak PKS w Łukowie (15 tys. zł). Częściowo uregulowano też należności za opiekę medyczną podczas zawodów, czy ubezpieczenie samych zawodników. Wstrzymano również wynagrodzenia dla piłkarzy, co było jedną z pierwszych decyzji po objęciu przez Kulika funkcji kuratora. Sam Adam Kulik - jak podkreślał na wczorajszym spotkaniu - za swoją pracę nie pobiera żadnego wynagrodzenia.

Jaka jest więc przyszłość przed łukowskimi Orlętami? Klub według kuratora nadal boryka się z trudnościami finansowymi, takimi jak chociażby zadłużenie na kwotę 20 tys. zł. na rzecz Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, aczkolwiek zdaniem Kulika „widać światełko w tunelu” i szansę na uzdrowienie sytuacji. Mimo iż do uregulowania pozostają kolejne należności na rzecz PKS w Łukowie, czy też opłaty do związków okręgowych, jak powiedział wczoraj kurator, klub z wieloletnią tradycją, musi po prostu istnieć na sportowej mapie Łukowa.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE