Rzeka płynąca przez nasze miasto w niektórych miejscach tak bardzo zarosła, że nie było widać lustra wody. O stanie Krzny mówili nie tylko internauci. Temat został poruszony także przez radnych Rady Miasta: Mateusza Popławskiego i Piotra Płudowskiego. Wówczas w odpowiedzi na apele o zadbanie o rzekę usłyszeli:
To, co jest pod lustrem wody należy do Skarbu Państwa. Nie będziemy finansować prac, które nie należą do naszych obowiązków – powiedział we wrześniu burmistrz Dariusz Szustek.
Miasto nie chce zajmować się rzeką. W 2016 roku brzegi Krzny koszone były tylko raz. Do lubelskiego oddziału Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych wysłane zostało pismo z prośbą o przejęcie obowiązków. Tymczasem brzegi zarastały coraz bardziej.
Już dziś wiemy, że do Urzędu Miasta w Łukowie wpłynęła odpowiedź z lubelskiego urzędu. Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych od 1 stycznia 2017 roku przejmie obowiązki utrzymywania Krzny. Jednak WZMiUW ma pieniądze przede wszystkim na utrzymanie wałów przeciwpowodziowych. Na estetykę środków może zabraknąć. Pozostaje mieć nadzieję, że rzeka w gorszym stanie już nie będzie.
Kto zadba o Krznę w nowym roku?
Opublikowano:
Autor: Łuków24 | Zdjęcie: Wioletta Ekielska (archiwum)
Przeczytaj również:
WiadomościWracamy do tematu płynącej przez nasze miasto rzeki. Latem i jesienią internauci w humorystycznych grafikach porównywali ją do Amazonki. Brzegi Krzny zarosły i nie było komu ich kosić. Od nowego roku to się zmieni.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE