reklama

Kronika strażacka: Pożar stodoły i powalone drzewa

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Redakcja

Kronika strażacka: Pożar stodoły i powalone drzewa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW zeszłym tygodniu strażacy odnotowali kilkadziesiąt interwencji. Przy jakich zdarzeniach pracowali?

Zderzenie z łosiem

Tydzień pracy strażacy rozpoczęli od interwencji w Radoryżu Smolanym w poniedziałek 13 sierpnia. Około godziny 12 na jadący przez miejscowość samochód marki Mitsubishi Carisma wpadł łoś. Skutki tego zdarzenia usuwali strażacy OSP w Krzywdzie, a także zastęp PSP z Łukowa. Podróżujący autem nie odnieśli obrażeń.

Osy w Urzędzie Gminy

Strażacy w okresie letnim bardzo często wzywani są do usuwania gniazd os i szerszeni. W ostatnim tygodniu osy pojawiły się nawet w zabytkowym budynku, w którym mieści się dziś Urząd Gminy Krzywda. Owady znajdowały się pod podłogą w jednym z pomieszczeń, zaś z zagrożeniem radzili sobie ochotnicy z miejscowej OSP. By dostać się do os, strażacy musieli częściowo rozebrać podłogę w urzędzie. Interwencja miała miejsce w poniedziałek 13 sierpnia około godz. 15.30.

W poniedziałek strażacy byli jeszcze dwukrotnie wzywani do usuwania gniazd groźnych owadów. Tego typu interwencje miały miejsce w budynku gospodarczym w Krynce około godz. 18.05 oraz godzinę później w Świdrach w budynku mieszkalnym. W obydwu tych przypadkach interweniowała Państwowa Straż Pożarna z Łukowa.

Połamane drzewa

Sporo interwencji w ostatnim tygodniu dotyczyło połamanych drzew, które po wtorkowej burzy przewracały się na drogi. Około godz. 15 w Adamowie drzewo z jezdni usuwali strażacy z miejscowej OSP. O godzinie 15.38 pojawiło się identyczne wezwanie, tym razem pochodzące z Woli Bystrzyckiej w gminie Wojcieszków. Drzewa należało też usunąć z drogi powiatowej w Szaniawach Poniatach (gm. Trzebieszów) a także w Woli Gułowskiej i Wojcieszkowie. Z zagrożeniem radzili sobie strażacy ochotnicy z tych miejscowości. Wezwania do powalonych drzew odnotowano o godz. 16.39, 16.45 i 17.24.

Stodoła spłonęła po uderzeniu pioruna

We wtorek 14 sierpnia straż pożarna została także powiadomiona o pożarze obory, do którego doszło w miejscowości Karwacz (gm. Łuków) kilkanaście minut przed godz. 16. Do gaszenia ognia, który objął drewniany budynek, zadysponowanych zostało sześć zastępów straży pożarnej: 2 jednostki PSP z Łukowa, a także strażacy ochotnicy z OSP z Trzebieszowa, Dąbia, Gręzówki i Łazów.

Strażacy po dotarciu na miejsce, podali dwa prądy wody w natarciu i przez kilkadziesiąt minut gasili płonącą stodołę. Po opanowaniu sytuacji zajęli się dogaszaniem resztek ognia. Ich działania polegały też na sprawdzeniu pogorzeliska. Niestety drewnianego budynku nie udało się uratować. Przyczyną pożaru było wyładowanie atmosferyczne towarzyszące przechodzącym we wtorkowe popołudnie na powiatem łukowskim opadom deszczu.

Osy i szerszenie

We wtorkowe popołudnie strażacy otrzymali kolejne wezwania do groźnych owadów. Tym razem interweniowali po godz. 19 na ul. Armii Krajowej w Łukowie oraz 10 minut później w Jarczewie (gm. Wola Mysłowska). Ubrani w specjalne kombinezony strażacy z Łukowa i Jarczewa poradzili sobie z owadami, które zagnieździły się w budynkach mieszkalnych.

Wymusił pierwszeństwo

W Święto Wojska Polskiego 15 sierpnia strażacy interweniowali tylko raz. Około godz. 13 w Nowej Prawdzie (gm. Stoczek Łukowski) zderzyły się ze sobą samochody marki Fiat Punto i Volkswagen Golf. Ten drugi wymusił pierwszeństwo wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. Na miejscu pracowały dwa zastępy OSP w Stoczku Łukowskim oraz jednostka PSP z Łukowa. Strażacy zajęli się zabezpieczeniem miejsca zdarzenia, odłączyli też akumulatory pojazdów oraz instalację gazową w jednym z nich. W kolizji niewielkie obrażenia odniosły dwie osoby, lecz po badaniach lekarskich zostały one zwolnione do domu.

Nocny wyjazd strażaków

Dziesięć minut po północy w czwartek 16 sierpnia ogień pojawił się w Stoczku Łukowskim. Na jednej z opuszczonych posesji paliła się trawa, krzaki i stojąca obok pustostanu wersalka. Z zagrożeniem poradziły sobie dwa zastępy miejscowej OSP.

Nie wyrazili zgody na interwencję

Trzy wyjazdy do gniazd os odnotowali w czwartek strażacy PSP w Łukowie. O godzinie 17.43 zostali wezwani na ul. Łapiguz do owadów zagnieżdżonych w elewacji i na strychu budynku mieszkalnego. Strażacy ubrani w specjalne kombinezony poradzili sobie z owadami na strychu, jednakże właściciel nieruchomości nie wyraził zgody na rozebranie części elewacji, by dostać się do znajdujących się tam os. Sam tymczasowo poradził sobie z problemem, zalepiając otwory w których przebywały owady pianką montażową.

Równolegle problem z osami wystąpił w miejscowości Trzebieszów Kolonia. W tym przypadku osy pojawiły się pod arkuszem blachy na dachu budynku. Na miejscu interweniowali ochotnicy z OSP w Wierzejkach, którzy poprosili o wsparcie podnośnika z Łukowa. Gdy na miejsce przybyli strażacy z PSP, właściciel budynku nie wyraził zgody na demontaż części dachu. Strażacy odstąpili więc od interwencji.

Osy w szkole

Osy pojawiły się też w czwartek w szkole podstawowej w Gołaszynie (gm. Łuków). Z owadami zagnieżdżonymi w otworze okiennym poradzili sobie przy pomocy drabiny i strojów ochronnych strażacy z PSP w Łukowie.

Wypadł z drogi i dachował

Równo o północy w piątek 17 sierpnia strażacy otrzymali informację o zdarzeniu drogowym, kto którego doszło w Ciechominie (gm. Wola Mysłowska). Ze zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy marki BMW wypadł z drogi, uderzył w słup energetyczny łamiąc go i dachował.

Na miejsce udały się dwa zastępy zawodowych strażaków z Łukowa i ochotnicy z OSP w Ksawerynowie. Ich działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatora w pojeździe i oświetleniu miejsca na potrzeby pracy policji, pogotowia ratunkowego i pogotowia energetycznego. Samochodem podróżowała trójka mieszkańców gminy Stoczek Łukowski w wieku 30, 17 i 19 lat. Kierujący BMW miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony karetką do szpitala. Jadące z nim pasażerki nie doznały poważnych obrażeń.

Tłuczeń na drodze

Przed godz. 9.40 w piątek 17 sierpnia strażacy wezwani zostali do usunięcia tłucznia rozsypanego na ul. Świderskiej w Łukowie. Po dotarciu na miejsce zastępu PSP, ograniczono się jednak do zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Z zagrożeniem poradzili sobie pracownicy firmy do której należał samochód, z którego wysypało się kruszywo.

Ogień na roli

Około godz. 15.30 w Józefowie Dużym (gm. Serokomla) wybuchł pożar na przyczepie rolniczej z belami słomy. Z płomieniami radzili sobie strażacy z OSP w Serokomli oraz jeden zastęp PSP z Łukowa.

Piątka rannych w Gołaszynie

Trzy zastępy PSP z Łukowa radziły sobie ze skutkami zdarzenia drogowego, do którego doszło przed godz. 7.30 w sobotę 18 sierpnia w Gołaszynie (gm. Łuków). Na drodze krajowej nr 63 zderzyły się ze sobą peugeot, ford i iveco. Sprawca zdarzenia, 58-letni mężczyzna najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Strażacy odłączyli akumulatory w pojazdach, zabezpieczali miejsce zdarzenia, a na koniec usuwali pozostałości pojazdów z drogi.

Płonęły śmieci

W sobotę około godz. 14 ogień pojawił się na jednej z posesji przy ul. Browarnej w Łukowie. Spaleniu uległy śmieci znajdujące się w pustostanie. Z zagrożeniem radziły sobie dwa zastępy straży pożarnej, które całkowicie ugasiły płomienie.

Sprzątanie po wypadku

Około godziny 0:20 w niedzielę 19 sierpnia strażacy wezwani zostali do uprzątnięcia pozostałości po wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę wieczorem na drodze krajowej w Gołaszynie. Około godz. 22 doszło tam do śmiertelnego potrącenia przechodzącego przez jezdnię mężczyzny. Strażacy z jednostki PSP w Łukowie uprzątnęli m.in. pozostałości karoserii.

Zalany budynek na Prusa

W niedzielę około godz. 7.10 rano na ul. Prusa trzeba było wypompować wodę z zalanego budynku magazynowego. W miejscu tym interweniował jeden zastęp PSP z Łukowa, który przy użyciu pompy opanował sytuację. Woda pojawiła się w budynku z powodu awarii sieci wodociągowej.

Kolejne osy

W trakcie weekendu strażacy wzywali byli też dwukrotnie do usuwania gniazd os. Takie interwencje odnotowano m.in. w Baczkowie (gm. Wola Mysłowska) oraz Sarnowie (gm. Stanin). Z owadami, które zagrażały mieszkańcom radzili sobie strażacy z OSP w Stoczku Łukowskim oraz jednostka PSP z Łukowa.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE