reklama

Kładka w szczerym polu?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Goławski

Kładka w szczerym polu? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKładka dla pieszych w pobliżu ulicy Energetyków zamiast tej przy Szkole Podstawowej nr 2? Być może taka inwestycja zostanie zrealizowana w sytuacji, gdy budowie przeprawy przez teren podstawówki sprzeciwia się Rada Rodziców i dyrektor miejskiej "Dwójki".

Przypomnijmy: O kładce dla pieszych łączącej ulicę Laskowskiego z ul. Cieszkowizna mówiło się już w kampanii wyborczej. Przejście przez Krznę w kierunku Szkoły Podstawowej nr 2 (lub odwrotnie) miałoby biec przez teren placówki, a postulat dotyczący powyższej inwestycji miał w swojej ulotce m.in. radny Robert Dołęga. Inwestycja została też wpisana do tegorocznego budżetu na sesji Rady Miasta 19 grudnia. Wnioskował o to wówczas radny Artur Gałach. W międzyczasie sprzeciw wobec budowy przeprawy przez rzekę wysunęła Rada Rodziców miejskiej „Dwójki” i dyrektor szkoły Dorota Puzio.

Zobacz też: Przeprawa przez Krznę i po szkolnym placu? Jest sprzeciw rodziców

Zwolennikiem wykonania kładki przez rzekę przy SP nr 2 nie był też od początku burmistrz miasta Piotr Płudowski. Dlatego też (i z powodu wspomnianego pisma) przed ostatnią sesją Rady Miasta zasugerowane zostały zmiany budżetowe, odstępujące od wykonania tejże inwestycji. Burmistrz argumentował ich sensowność, opierając się właśnie na opinii szkolnej społeczności.

- Przychyliłem się do
tych wniosków. Nie było to pismo jedynie od pani dyrektor, ale też od Rady Rodziców. Mamy tu głos społeczeństwa - powiedział na sesji Płudowski.

Głos w dyskusji zabrał też wspomniany Robert Dołęga. Zdaniem byłego sztangisty inne zdanie na temat przeprawy przez Krznę przy ul. Laskowskiego wyrazili internauci w ankiecie opublikowanej przez Tygodnik Wspólnota. W pytaniu, czy należy wybudować kładkę w tym miejscu, pozytywnie wypowiedziało się 83% respondentów.

- Szkoda, że na spotkaniu Rady Rodziców nie była zaproszona druga strona - inicjator, bądź inicjatorzy powstania tej kładki. Owszem wpłynęło pismo sprzeciwu w tej sprawie, ale była podpisana pod nim jedna osoba - Przewodnicząca Rady Rodziców. Wydaje mi się, że to jest zbyt mały powód, by próbować „ściągać” tą kładkę z inwestycji - powiedział o sprawie radny Robert Dołęga.

-
Inicjatorzy byliby skończonymi idiotami, jeśli chcieliby narażać bezpieczeństwo uczniów i innych mieszkańców miasta, gdyby ta kładka powstała. Jak te osoby mogłyby spojrzeć w lustro, gdyby stało się na niej komuś z mieszkańców? - dodał radny.

Radny zauważył też, że zmiana inwestycyjna, polegająca na wykonaniu dokumentacji na piesze przeprawy przez Krznę w trzech (a nie w czterech, jak pierwotnie zakładano) miejscach, została wpisana do zmian budżetowych w taki sposób, by nie było możliwości im się sprzeciwienia. Odrębne rozwiązanie w całej dyskusji zaproponowała natomiast Urszula Chruściel.

- Wnioskuję, aby czwartą kładkę wybudować w innym miejscu na Krznie, czyli tzw. „Zabrudziu”. To miejsce, gdzie od wielu lat ludzie przechodzą przez rzekę po tzw. „ceownikach” (rodzaj wytaczanego w hucie metalowego kątownika w kształcie litery „C” - przyp. red.). To niebezpieczne przejście, które nie ma żadnego zabezpieczenia. Masa osób chodzi tamtędy do pracy, m.in. do parowozowni, mleczarni, na dworzec kolejowy, czy do fabryk na ul. Wójtostwo - wyjaśniła radna.

- Przechodzenie przez rzekę w tym miejscu jest niebezpieczne. Proszę aby czwartą kładkę przenieść w tamto miejsce. Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze - dodała Urszula Chruściel.

Pozytywnie do tego pomysłu odniósł się burmistrz Płudowski sugerując jednocześnie, aby inwestycję wpisać do budżetu jako zupełnie odrębną. Przeszkodą we wskazanym przez radną miejscu jest brak istniejących uzgodnień ze spółką Wody Polskie.

- Musimy pamiętać, że cztery pierwotne lokalizacje były uzgodnione w Wodach Polskich. Gdybyśmy chcieli zamienić kładkę przy ul. Laskowskiego na tą wskazaną przez Panią i „włożyć” ją do tego samego zadania, musielibyśmy dodatkowo wystąpić o uzgodnienia w nowej lokalizacji. To zatrzymałoby inwestycję - odpowiedział burmistrz.

- Jestem za Pani pomysłem, natomiast proponuję, abyśmy wprowadzili dodatkowe zadanie inwestycyjne. Wtedy wystąpimy do Wód Polskich o uzgodnienia - dodał.

Kładki dla pieszych przy Krznie mają powstać na wysokości ogródków działkowych i towarzyszącego im bulwaru. Nowe przeprawy zastąpią dzisiejsze, zniszczone już metalowe mostki. Czy do trzech przepustów dołączy wkrótce czwarty, na tzw. „Zabrudziu”? O tym zadecydują radni na jednej z kolejnych sesji Rady Miasta.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE