Jeden telefon - trzech zatrzymanych

W sobotę, po godzinie 20.30 dyżurny łukowskiej Komendy Policji został telefonicznie powiadomiony o jadącym drogą samochodzie marki Toyota, którego kierujący mógł być pod działaniem alkoholu.  

Policjanci z łukowskiej drogówki, którzy udali się we wskazane miejsce zauważyli jadący w miejscowości Aleksandrów opisywany samochód. Kierowca toyoty nie zastosował się do pokazanego mu przez policjanta znaku nakazującego zatrzymanie i z dużą prędkością zaczął odjeżdżać przed radiowozem. Po chwili pojazd zatrzymał się, z miejsca kierowcy wysiadł mężczyzna, który pieszo chciał uciekać przed policjantami. Mundurowi natychmiast zatrzymali 50-latka. Mężczyzna był pod działaniem alkoholu. Badanie wykazało 3,3 promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami - podaje Marin Józwik, oficer prasowy łukowskiej policji.  

W aucie znajdował się nietrzeźwy właściciel toyoty.

Popierający działanie policjantów świadkowie zajścia, wskazali policjantom idącego drogą mężczyznę, który prowadził rower. Mundurowi ustalili, że 38-latek jest poszukiwany przez Policję, gdyż nie stawił się on do Zakładu Karnego. Funkcjonariusze zatrzymali również tego mężczyznę.

Po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany też właściciel toyoty, który po powrocie do domu awanturował się, groził swojej rodzinie.

38-latek został już przewieziony do Zakładu Karnego, natomiast 50-latkiem i właścicielem toyoty wkrótce zajmie się łukowski sąd.