reklama

Jechali do pożaru, uderzyli w bramę

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik

Jechali do pożaru, uderzyli w bramę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiefortunny przebieg miała wczorajsza akcja straży pożarnej na ul. Międzyrzeckiej w Łukowie. Strażacy wezwani do pożaru w kuchni jednego z budynków mieszkalnych, uderzyli w bramę sąsiedniej posesji. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.

Nietypowy przebieg miała wczorajsza akcja straży pożarnej, która została wezwana do pożaru na ul. Międzyrzeckiej w Łukowie. Doszło do niego około godziny 17.30. Jak informuje rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Łukowie bryg. Krzysztof Jankowski, strażacy zostali wezwani do pożaru w kuchni w jednym z domów mieszkalnych. Jak się okazuje, doszło w nim do rozszczelnienia butli gazowej i pojawienia się ognia. Płomień na szczęście nie rozprzestrzenił się na pomieszczenie i budynek, gdyż został ugaszony przez strażaków gaśnicą proszkową. Ponadto jak podkreśla rzecznik straży pożarnej, przytomnością umysłu wykazała się mieszkanka budynku, która po pojawieniu się ognia zdążyła jeszcze zakręcić zawór butli gazowej.

Niestety strażacy udając się na miejsce zdarzenia, przeoczyli o kilka domów posesję, w której pojawił się ogień. Gdy jeden z uprzywilejowanych pojazdów wykonywał manewr cofania, najechał na bramę i staranował ją uszkadzając ogrodzenie. Została wezwana policja, która przeprowadziła czynności wyjaśniające. Pytanie jednak, czy dałoby się tego uniknąć?

Jak informuje bryg. Krzysztof Jankowski, strażacy jadąc pojazdem uprzywilejowanym na miejsce zdarzenia, muszą być wyczuleni na nietypowe sytuacje na drodze. Muszą działać w maksymalnym skupieniu, choć są też narażeni na czynniki stresogenne. W sytuacji gdy wezwanie wygląda poważnie i gdy liczy się każda sekunda, nietrudno niestety o popełnienie błędu. Problemem są też nieoświetlone drogi oraz przede wszystkim niewyeksponowane numery posesji, które uniemożliwiają niosącym pomoc zlokalizowanie miejsca pożaru.

Na szczęście we wczorajszym pożarze nikt nie ucierpiał. Natomiast właścicielowi posesji, na której doszło do uszkodzenia ogrodzenia, zostanie wypłacone odszkodowanie. Wozy bojowe należące do straży pożarnej są bowiem odpowiednio ubezpieczone. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE