reklama

J. Kozioł: „Trudno mówić o blokowaniu czegokolwiek, gdy nie złożono jeszcze wniosku”

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Starostwo Powiatowe w Łukowie

J. Kozioł: „Trudno mówić o blokowaniu czegokolwiek, gdy nie złożono jeszcze wniosku” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTrwa wymiana zdań na temat formalności związanych z budową bulwaru nad Krzną w Łukowie. Po krytycznych wypowiedziach władz miasta związanych z wydaniem 23 listopada decyzji administracyjnej przez urzędników Starostwa, sprawę publicznie skomentował starosta Janusz Kozioł.

- Wniosek dotyczący udzielania pozwolenia na realizację inwestycji pn. „Droga rowerowa nad Krzną  wraz z infrastrukturą towarzyszącą” dotyczy drogi niepublicznej, drogi rowerowej. W takich sytuacjach nie obowiązuje specustawa - takie słowa padły z ust Janusza Kozioła podczas sesji Rady Powiatu 29 listopada. Starosta łukowski poproszony przez radnego Henryka Lipca o ustosunkowanie się do ostatnich doniesień medialnych na temat konfliktu między władzami miasta, a urzędnikami Starostwa Powiatowego, po raz pierwszy publicznie wypowiedział się na ten temat.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy planowanej przez Miasto Łuków inwestycji, jaką jest budowa ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż Krzny na odcinku od ulicy Warszawskiej do al. Wojska Polskiego. Magistrat niestety nie posiada stuprocentowej własności terenu, gdzie miałby przebiegać przyszły bulwar i na mocy specustawy chce przejąć jedną z prywatnych działek. 9 listopada Miasto Łuków złożyło wniosek o wydanie pozwolenia na budowę bulwaru, a 23 listopada otrzymało negatywną decyzję w tej sprawie. Odpowiedź ta spowodowała niezadowolenie burmistrza Łukowa Dariusza Szustka, który zapowiedział odwołanie się od niej w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie.

Janusz Kozioł komentując sprawę na forum sesji, stwierdził, że racja jest po stronie jego urzędników. Poinformował, że od momentu otrzymania wniosku (2 tygodnie temu - przyp. red.) urzędnicy starostwa kontaktowali się w tej sprawie się z pracownikami Urzędu Wojewódzkiego. Złożyli też zapytanie do Ministerstwa Infrastruktury, z prośbą o ustosunkowanie się do problemu. Obie informacje miały być po myśli starostwa. Decyzja wydana przez Wydział Budownictwa i Architektury zdaniem Janusza Kozioła jest więc jak najbardziej słuszna.

Janusz Kozioł podczas sesji zdementował też doniesienia, jakoby jego urzędnicy byli niekompetentni i blokowali inwestycję. Zasugerował jednocześnie, aby władze Łukowa inaczej rozwiązały powstały problem. Najprostszym zdaniem starosty byłoby wykupienie gruntu od prywatnego właściciela, lub procesowanie się i wywłaszczenie terenu w normalnym trybie. Ten drugi scenariusz zdaniem Kozioła trwałby zbyt długo, a bulwar mógłby powstać dopiero za kilka lat.

- Jeżeli inwestor złoży do starostwa wniosek spełniający wszelkie wymogi formalne, prawne i związane w szczególności ze specjalnymi ustawami, to przecież, kompetentny nasz wydział, nie jest w stanie odmówić wydania pozytywnej opinii - powiedział na sesji J. Kozioł. - Staramy się tak działać, by błędów, czy wydanych niezgodnie z intencją wnioskodawcy decyzji było jak najmniej. A jeżeli już, żeby były solidnie uzasadnione i były w zgodzie ze stanem faktycznym - dodał, odpowiadając na pytanie Henryka Lipca.

- Mówienie, że cokolwiek blokujemy jest nieprawdziwe i niepotrzebne
- podsumował swoją wypowiedź starosta.

Czy słowa Janusza Kozioła wypowiedziane podczas ostatniej sesji Rady Powiatu doczekają się riposty burmistrza Dariusza Szustka? Być może przekonamy się o tym już dzisiaj w trakcie posiedzenia miejskich radnych. Sesję w mieście zaplanowano na 30 listopada.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE