Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 13. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zaginięciu kobiety, która wybrała się na konną przejażdżkę w rejonie Turzych Róg.
Gospodarz stadniny, widząc konia, który sam wrócił do stadniny bez kobiety, powiadomił o wszystkim służby ratunkowe. Strażacy i policjanci niezwłocznie przystąpili do poszukiwań. W akcji udział brali strażacy z PSP Łuków oraz OSP Dąbie, Trzebieszów, Turze Rogi, Gręzówka i Łazy, a także policjanci.
Po kilku godzinach kobieta odnalazła się, na szczęście nic się jej nie stało. W trakcie przejażdżki koń zrzucił kobietę i się spłoszył, a następnie sam wrócił do stadniny.