reklama

Gdzie jest nasz przystanek?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Internet (zdjęcie poglądowe)

Gdzie jest nasz przystanek? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości"Ludzie, którzy w Krzówce czekają na busy i autobusy, muszą za nimi biegać, bo pekaesy zatrzymują się w innym miejscu" - alarmuje mieszkaniec gminy Serokomla. Wójt odpowiada, że zaprasza do Urzędu Gminy i obiecuje zastanowić się nad wiatą przystankową.

Z redakcją "Wspólnoty" skontaktował się niedawno oburzony mieszkaniec wsi Krzówka w gminie Serokomla.

Biegają za autobusami

Naszemu Czytelnikowi nie podoba się to, co zrobiono z przystankiem autobusowym w tej miejscowości.

- Niedawno słupek z tabliczką przestawiono o mniej więcej 30 metrów od miejsca, gdzie przez wiele lat był przystanek. Teraz to tam zatrzymują się autobusy czy busy - relacjonuje. - Tyle że ludzie ciągle czekają na PKS w starym miejscu. Kierowcy chyba nie chcą tego zauważać. Bardzo często zdarzało się, że autobus podjechał do słupka, a szofer, nie przejmując się tymi, którzy przecież kupiliby bilet, poczekał bardzo krótką chwilę, po czym odjechał i nikogo nie zabrał - dodaje.

Zdaniem mężczyzny, który do nas zadzwonił, tą sprawą powinien się zająć Urząd Gminy.

- Przecież na autobusy czekają zwykle starsze osoby. One nie są w stanie szybko podbiec tam, gdzie stanął autobus, zwłaszcza teraz, w śniegu czy błocie - denerwuje się Czytelnik. - Trzeba jakoś to rozwiązać, bo to dla nas bardzo uciążliwe - kończy.

Wójt się dziwi

"Wspólnota" przekazała informacje mieszkańca wójtowi Piotrowi Chabrowi. Włodarz gminy Serokomla domyśla się, że chodzi o przystanek w Krzówce na drodze Adamów-Przytoczno, niedaleko skrzyżowania z drogą Charlejów-Budziska.

- Niedawno w Krzówce miała miejsce przebudowa drogi. Jest to jednak droga powiatowa, więc gmina nie uczestniczyła w tej inwestycji. Zatoczka w tym miejscu faktycznie została nieco przesunięta - potwierdza Piotr Chaber

Dziwi się jednak opisanemu przez Czytelnika problemowi:

- Przecież nawet jeśli bus albo autobus zatrzyma się nie tam, gdzie czekają na niego ludzie, nie ucieknie im sprzed nosa.

"Po to jest gmina"

Wójt podkreśla też, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego mieszkańcy z takimi problemami zgłaszają się do mediów, zamiast skontaktować się bezpośrednio z nim.

- Do mnie nikt nie dzwonił, ani nie mówił osobiście o sprawie tego przystanku. Nie zgłaszali jej też do mnie i tamtejszy radny, i sołtys, który odwiedza Urząd Gminy raz albo dwa razy w miesiącu - twierdzi.

I zaprasza osobę, która skontaktowała się z redakcją, do Urzędu Gminy:

- Jeśli przyjdą tu osobiście zainteresowani mieszkańcy, na pewno uda się ustalić, na czym naprawdę polega problem i czy da się go rozwiązać. Po to jest gmina i budżet, żeby rozwiązywać problemy.

Może wiata?

Jak dodaje Piotr Chaber, gmina może też postawić w Krzówce nową wiatę przystankową.

- W biegłym roku postawiliśmy w gminie Serokomla kilka takich wiat. Stanęły one w: Bronisławowie Dużym, Rudzie, Woli Bukowskiej, Leonardowie i Hordzieży. Na bieżący rok planujemy kolejne pięć, na przykład w Kolonii Hordzież, czy Ernestynowie. Jeśli okaże się, że także w Krzówce taka wiata przystankowa jest potrzebna, to ją postawimy. Pamiętajmy jednak, że na to trzeba będzie poczekać dwa albo trzy miesiące, do wiosny. Zimą nie da się wykonać koniecznych prac - podkreśla wójt.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE