reklama

Choć była sławna, Łuków wciąż miała w sercu

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wioletta Ekielska

Choć była sławna, Łuków wciąż miała w sercu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZagrała w filmie Andrzeja Wajdy, była obiecującą aktorką teatralną i filmową. Zmarła nagle, grając na scenie. Wczoraj przy \'mówiącym kamieniu\' pamięć o wybitnej łukowiance wyrazili łukowianie. Wspomnieniem o koleżance podzieliła się Kazimiera Goławska.

Wczoraj z okazji imienin Bożeny w parku miejskim przy „mówiącym kamieniu” odbyły się uroczystości, których celem było podtrzymywanie pamięci o wybitnej postaci pochodzącej z naszego miasta. Bożena Elżbieta Kurowska Walczak urodziła się 21 sierpnia 1937 roku w Łukowie. Swoje pochodzenie później, już jako sławna osoba, podkreślała w wywiadach. Mimo że grała na scenie, nie zapomniała o swoich bliskich i przyjaciołach z Łukowa.  

W 1954 roku Bożena Kurowska zdała maturę w I LO im. T. Kościuszki, po której wyruszyła do Warszawy, by tam rozpocząć studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. O aktorstwie marzyła od zawsze. I to marzenie udało się zrealizować. Debiutowała w lutym 1959 roku, grając w sztuce „Taka miłość” w Teatrze Klasycznym w Warszawie. Później można było ją zobaczyć m.in. w: „Żeglarzu”, „Wojny trojańskiej nie będzie”, „Damie od Maksima”, „Kto mówi”. Popularność przyniosła jej rola Marty w filmie „Zamachy” i Ewy w „Lotnej” reżyserii Andrzeja Wajdy. Zdobyła nagrodę Grand Prix V Międzynarodowego Festiwalu Filmów TV w Pradze za najlepszą rolę kobiecą w czeskim filmie „Dama”.  

Nie paliła papierosów. Nie lubiła róż, ale uwielbiała fiołki i margerytki. Nie stroniła od polityki. Bardzo lubiła lody. Była skromna i pracowita. Wciąż z umiłowaniem wracała do swojego miasta. Zmarła 16 września 1969 roku podczas występu na scenie  

Tak o swojej szkolnej koleżance opowiedziała obecna wczoraj w parku miejskim Kazimiera Goławska:  

Jej pierwsze mieszkanie było tu, gdzie była niegdyś łaźnia. Razem z kilkoma koleżankami tworzyłyśmy zgraną paczkę. Byłyśmy klasowymi prowodyrkami. Do dziś pamiętam wagary, na które wyciągnęłyśmy całą klasę do Siedlec. Bożenka była świetną polonistką. Z matematyką było gorzej, ale 4 miała zawsze. Wierszem Staffa „Deszcze jesienny” zdobyła I miejsce w konkursie recytatorskim. Mi z wierszem Broniewskiego udało się zająć II miejsce. Jak studiowała, przyjeżdżała do Łukowa. Jej mama mieszkała wtedy na Browarnej – swoją opowieść o koleżance Pani Kazimiera zakończyła podziękowaniami za wyrażaną co roku pamięć.  

Publicznie Panią Bożenę wspomniano w naszym mieście 18 września 2006 roku w Kinie Oaza. Ówczesna dyrektor Maria Balińska przygotowała wieczór zatytułowany „Okruchy Pamięci”. 16 listopada 2012 roku w parku miejskim został odsłonięty „kamień pamięci” poświęcony aktorce. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE