„Chcemy odciągnąć szkodników od władzy”. Posłowie PO w Łukowie

Czwórka posłów Platformy Obywatelskiej zawitała w czwartkowe popołudnie 24 maja do Łukowa. Na zaproszenie powiatowych władz partii do naszego miasta przyjechali były minister infrastruktury i minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk, posłanki Jolanta Hibner i Monika Wielichowska oraz Arkadiusz Myrcha, który - jak stwierdził na początku - z Łukowem związany jest szczególnie, ponieważ w naszym mieście urodził się jego ojciec.

Parlamentarzyści ustosunkowali się do tematu nagród wręczanych ministrom w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, wspominali też okupację sali sejmowej w święta Bożego Narodzenia i sylwestra 2016 roku. Dużo wątków pojawiło się przy temacie zbliżających się wyborów samorządowych. Jak zasugerował w rozmowie z dziennikarzami były minister, wskutek niemożności zastosowania nowych przepisów kodeksu wyborczego, zaczynają się pojawiać głosy o konieczności wydłużenia kadencji samorządów.

Wątpliwe zdaniem posła PO jest też zakupienie do wszystkich lokali wyborczych w kraju kamer, które mają rejestrować przebieg wyborów. Pomysł (który zdążył już zakwestionować Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych - przyp. red.) stoi według Grabarczyka w sprzeczności z wchodzącymi w życie nowymi przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych.

- Pojawia się też pytanie, czy możliwe jest stosowanie przepisów prawa wyborczego bez kolejnej nowelizacji kodeksu wyborczego. Mamy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z którego wynika, że nie można manipulować w przepisach prawa wyborczego na 6 miesięcy przed terminem wyborów - powiedział Cezary Grabarczyk.

- Jesteśmy w krytycznym momencie, stąd niektórzy przewidują, że być może trzeba będzie wydłużyć kadencję. Ta sytuacja też obciąża większość rządzącą, ponieważ PiS forsowało rozwiązania, których teraz nie da się zastosować - dodał poseł PO.

Parlamentarzyści opisali na spotkaniu swój punkt widzenia dotyczący programów 500+ i Mieszkanie+. Przekonywali obecnych, że programy wymyślone przez rząd Beaty Szydło nie są tak efektowne jak „Mieszkanie dla Młodych” i „Rodzina na swoim” realizowane za rządów Platformy Obywatelskiej.

Oberwało się też Polskiej Fundacji Narodowej, która zarządzając blisko półmiliardowym budżetem nie była - zdaniem posłów PO - w stanie poradzić sobie chociażby z zamieszaniem wokół pomnika katyńskiego w Jersey koło Nowego Jorku. Posłowie rozgoryczeni byli też postawą partii rządzącej wobec osób niepełnosprawnych, których reprezentanci protestują obecnie w Sejmie.

Mieszkańcy, którzy przybyli na spotkanie z politykami Platformy, zadawali pytania dotyczące m.in. sposobów dotarcia partii do młodego człowieka. Pojawiły się też sugestie, że szef PO Grzegorz Schetyna nie jest odpowiednią osoba do przywództwa w partii i że ciągnie ją w dół.

- Jesteśmy odpowiedzialni i chcemy, żeby dołączyli do nas PSL i Lewica. Mamy swój program, ale przede wszystkim chcemy odciągnąć szkodników od władzy - tak z kolei skomentował pytanie o budowanie antypisowskiej koalicji Cezary Grabarczyk.

W rozmowie z politykami PO, obecni na spotkaniu zwrócili uwagę na biurokrację i nadmierne opodatkowanie przedsiębiorców. Pojawił się również temat kondycji mediów publicznych, które zdaniem polityków opozycji są jednostronne i faworyzujące PiS.

- Jestem przeciwny jakimkolwiek przepisom ograniczającym wolność słowa. Dobry wzór w tej sprawie to USA - mówił Cezary Grabarczyk.

Obecni na spotkaniu sugerowali też politykom Platformy, by partia dosadniej mówiła o zasługach rządów z lat 2007-2015. Z drugiej strony krytykowali też PO za brak dyscypliny w głosowaniach przy projektach aborcyjnych, czy przy okazji uchylenia immunitetu dla Zbigniewa Ziobry w przeszłości.

- Nie byłoby dzisiaj takiej sytuacji w kraju, gdyby nie Wasza miękka postawa kilka lat temu wobec Ziobry - mówili mieszkańcy.

Parlamentarzyści na zakończenie spotkania podziękowali za wszelkie głosy od mieszkańców. Zobowiązali się przekazać je dalej kierownictwu partii. Na spotkanie z politykami PO przyszło 14 osób.