W kilkudziesięciu szkołach w całej Polsce pracownicy otrzymali sygnały o podłożeniu ładunków wybuchowych. Było tak też w Zespole Szkół w Adamowie. Maturzyści mieli powody do niepokoju, kiedy pod szkołą zjawiła się policja i straż pożarna, a rodziców z młodszymi dziećmi odsyłano do domów. Na szczęście alarm był fałszywy.
- Szkołę sprawdzili policjanci z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego z Komendy Policji w Łukowie. Na miejscu byli także strażacy, Sprawdzili budynek i nie znaleźli bomby - informuje Marcin Józwik, oficer prasowy łukowskiej policji.
Pomimo komplikacji egzamin w Zespole Szkół w Adamowie przebiegł zgodnie z planem.
- 6 maja około godz. 7.00 rano Jarosław Szczepaniak, dyrektor Zespołu Szkół im. gen. F. Kamińskiego w Adamowie otrzymał maila z informacją o podłożonej w placówce bombie. Wszczął wszystkie procedury przewidziane na taki wypadek. O mailu niezwłocznie poinformowano policję, pirotechników i straż pożarną - mówi Karol Ponikowski, wójt gminy Adamów.
- Ja informację w tej sprawie otrzymałem kilka minut po godz. 7.00. Działania w tej sprawie przebiegały wzorowo i szybko. Prędko też dowiedzieliśmy się, że taki alarm dotyczy wielu innych miejsc w Polsce. Do sprawy podeszliśmy ze spokojem, ale nie kryję, że po drodze pojawił się dreszczyk emocji, czy egzamin uda się rozpocząć o czasie - dodaje.
Wójt uspokaja jednak, że w sytuacji zagrożenia, szkoła wspólnie z organem prowadzącym przygotowałaby inną salę, aby maturzyści mogli jak najbardziej komfortowo pisać egzamin dojrzałości.
- Gdyby sytuacja potrwała kilkanaście minut dłużej, staralibyśmy się podjąć decyzję o przeniesieniu matury w inne miejsce, bo priorytetem było i jest przeprowadzenie jej w jak najkorzystniejszych dla uczniów warunkach. Na szczęście gmina dysponuje pomieszczeniami, które mogłyby spełnić taką rolę. Ponieważ jednak nie musieliśmy rozważać takich procedur, trudno powiedzieć, jakie konkretnie mogłyby to być miejsca - mówi Karol Ponikowski.
- Na szczęście nie było większych problemów z przeprowadzeniem matur. Uczniowie zostali wpuszczeni na salę zgodnie z procedurami, czyli o godz. 8.30. Także sam egzamin został rozpoczęty o czasie, a więc o godz. 9.00. Według mojej wiedzy, przebiegał prawidłowo. Co do samego alarmu, to symbol czasów, w których żyjemy. Dobrze, że to był, co prawda mało trafiony, ale tylko żart - dodaje wójt gminy Adamów.
O tym, czy nietypowa sytuacja wpłynęła niekorzystnie na maturzystów, przekonają się oni dopiero w lipcu w momencie ogłoszenia wyników egzaminów. Na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym maturzyści mieli do wyboru rozprawkę na temat "Czym dla człowieka może być wolność?" na podstawie trzeciej części "Dziadów" lub analizę wiersza "Samotność" Anny Świrszczyńskiej.
"Bombowo" u maturzystów z Adamowa
Opublikowano:
Autor: Łuków24 | Zdjęcie: Internet (zdjęcie poglądowe)
Przeczytaj również:
WiadomościChwile grozy przeżyli maturzyści z Zespołu Szkół w Adamowie, kiedy w dniu matury z polskiego - w poniedziałek 6 maja dowiedzieli się, że ich szkołę przeszukuje policja, bo ktoś wysłał do dyrektora maila z informacją o podłożonej bombie.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE