reklama

Alkohol znowu zdjęty z obrad

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Goławski

Alkohol znowu zdjęty z obrad - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJednym z punktów obrad piątkowej sesji Rady Miasta było przyjęcie uchwały regulującej liczbę miejsc w Łukowie, gdzie można sprzedawać i spożywać alkohol. Z inicjatywą wyszedł burmistrz Piotr Płudowski, jednak decyzją większości Rady, temat został zdjęty z porządku obrad.

Projekt proponowany przez burmistrza zakładał możliwość kupienia alkoholu do 4,5% w 60 miejscach, alkoholu od 4,5 do 18% w 22 miejscach, podobnie jak alkoholu powyżej 18%. W przypadku napojów, które mogłyby być spożywane na miejscu, Piotr Płudowski określił limity 40 punktów dla napojów do 4,5% alkoholu i po 23 miejsca, gdzie można by konsumować alkohol od 4,5% do 18% i powyżej 18%.

Zobacz też: Drugie posiedzenie radnych. Będzie dyskusja o alkoholu

Powyższe propozycje zyskały pozytywną opinię Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, ale nie zostały omówione na działających przy Radzie Miasta komisjach, ponieważ te nie zostały jeszcze zawiązane. W zamian Płudowski zaproponował podjęcie dyskusji w trakcie obrad Rady Miasta, 30 listopada.

- Podjęcie tej uchwały jest koniecznością, wynikającą z wdrożenia nowej ustawy. Proszę abyśmy podjęli uchwałę, gdyż chodzi o naprawienie błędów, które zadziały się w poprzedniej kadencji. Termin podjęcia uchwały minął już we wrześniu - mówił burmistrz.

- Rozumiem, że nie było możliwości, aby jej treść była konsultowana na komisjach, bo takowych komisji jeszcze nie było. Są jednak na sesji pracownicy urzędu, jest pan Naczelnik i pan mecenas, więc jeżeli będziecie mieli jakieś pytania i wątpliwości dotyczące projektu uchwały, teraz jest czas, aby na ten temat dyskutować - dodał Piotr Płudowski.

Z propozycji tej radni jednak nie skorzystali, zdejmując projekt uchwały z obrad. Wniosek formalny w tej sprawie zgłosił radny PiS Artur Gałach.

- Tryb który pan proponuje, mógłby być stosowany w jakimś nadzwyczajnym wypadku, albo okolicznościach to uzasadniających. W uzasadnieniu do projektu uchwały nie podał pan żadnych przyczyn, które uzasadniałyby ominięcie opinii komisji - powiedział Artur Gałach.

- Gdy był pan radnym, zawsze pan optował, żeby projekty uchwał przechodziły przez komisje. Temat tej uchwały jest drażliwy społecznie, zainteresowanie mieszkańców i instytucji jest bardzo duże. W poprzedniej kadencji pracowaliśmy pół roku nad tą uchwałą i doskonale Pan wie, że były rozbieżne głosy - dodał radny PiS.

- Za 3 tygodnie jest kolejna sesja, trzy tygodnie nikogo nie zbawi. Będziemy znali opinię merytorycznych komisji. Nie mówię, że pana propozycje są złe, nie mogę też przesądzić jak inni radni podejdą do pana projektu - zakończył swoją wypowiedź A. Gałach.

Słowa radnego i późniejsze głosowanie w tej sprawie wyraźnie poirytowały burmistrza.

- Trzy tygodnie nikogo nie zbawią? Powiedział Pan, że pół roku pracowaliśmy nad uchwała? Dlaczego Pan kłamie? Projekt został przedstawiony w maju, następnie został zdjęty w dniu sesji i żadnej dalszej pracy nad nim nie było. Przygotowując projekt uchwały, zwróciłem się z prośbą do Komisji (MKRPA - przyp. red.), która w sposób jasny, dziewięcioma głosami za opowiedziała się za tym projektem. Macie taką informację w materiałach sesyjnych - powiedział Piotr Płudowski.

- Trzy tygodnie nikogo nie zbawią? To będzie więcej, bo będziemy musieli czekać na publikacje uchwały. Niektórzy przedsiębiorcy czekają na przepisy od lata. We wrześniu otrzymaliśmy od jednego przedsiębiorcy wezwanie do podjęcia uchwały. Pan nigdy nie był przedsiębiorcą i nie wie pan co to znaczy dla przedsiębiorcy czekać. Jeszcze w grudniu jednemu przedsiębiorcy kończy się pozwolenie i będzie skazany na to, aby przestać prowadzić swoją działalność. Tego Państwo chcecie? - zwrócił się do Artura Gałacha i miejskich radnych burmistrz Łukowa.

Wniosek Artura Gałacha za zdjęciem projektu uchwały z porządku obrad i skierowaniem go do konsultacji w komisjach poparło 16 radnych: Zygmunt Celiński, Urszula Chruściel, Mariusz Chudek, Robert Dołęga, pomysłodawca Artur Gałach, Grzegorz Gomoła, Krzysztof Jodełko, Maciej Nurzyński, Jarosław Okliński, Krzysztof Okliński, Maria Pszczółkowska, Ewa Rybicka-Sicińska, Andrzej Skwarek, Ryszard Smolarz, Przemysław Suchodolski, Przemysław Wereszczyński. Od głosu wstrzymał się Henryk Lipiec i Mateusz Popławski, a przeciwko pomysłowi byli radni Alternatywy dla Łukowa: Łukasz Bober i Arkadiusz Pogonowski.

Po sesji Rady Miasta nasza redakcja otrzymała też komunikat burmistrza w sprawie uchwały. Piotr Płudowski podtrzymuje w nim ubolewanie z zaistniałej sytuacji.

- Na ostatniej sesji przedłożyłem Radzie Miasta projekt uchwały dotyczący limitów pozwoleń na sprzedaż alkoholu. Uchwała miała charakter konserwatywny, podtrzymujący dotychczasowe regulacje i tym samym zyskała pozytywną opinię Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Dotychczasowe zaniechanie w stanowieniu prawa miejscowego zagraża normalnemu funkcjonowaniu lokalnych sklepów spożywczych, a w skrajnej sytuacji doprowadzi do ich likwidacji - mówi burmistrz.

O dalszych losach uchwały regulującej ilość miejsc, w których można sprzedawać i konsumować allkohol w Łukowie, będziemy Państwa informowali.



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE