29 września strażacy z OSP Stanin zostali wezwani do alarmu bombowego w Szkole Podstawowej w Jonniku.
Ewa Mućka, dyrektor SP w Jonniku mówi w rozmowie z Łukow24.pl, że mejl z groźbą wpłynął na szkolną skrzynkę ok.13. Z treści wynikało, że na terenie placówki znajdować się ma trująca substancja. Mućka skontaktowała się z policją. Usłyszała polecenie, żeby zachować spokój i czekać na przyjazd służb. Na miejscu poza mundurowymi zawili się strażacy z OSP Stanin i JRG Łuków. Dowódca akcji podjął decyzję o ewakuacji. - Po przybyciu na miejsce zastępu z Komendy PSP w Łukowie została przeprowadzona ewakuacja dzieci do remizy OSP Jonnik - informują strażacy. Szkołę opuściło 26 uczniów i 11 pracowników.
W tym czasie policjanci i strażacy przeszukali budynek. Niczego niebezpiecznego nie znaleziono.
Jak przyznaje pani dyrektor stres był spory. Na szczęście po godzinie wszyscy wrócili do swoich zajęć