Kierowca forda, który wezwał policjantów mówił dyżurnemu, że usłyszał odgłos pisku opon gwałtownie hamującego, jadącego bezpośrednio za nim audi. Gdy mężczyzna wjechał swym autem w boczną uliczkę, to w tę samą uliczkę skręcił kierowca audi. - Wówczas prowadzący forda zorientował się, że jego „visa a vis” jest najprawdopodobniej pod działaniem alkoholu. Kontaktujący się z policjantami mężczyzna wyłączył silnik i zabrał kluczyki ze stacyjki audi, uniemożliwiając kierującemu dalszą jazdę - relacjonuje asp. sztab. Marcin Józwik z policji w Łukowie.
Gdy na miejscu pojawili się policjanci i zbadali kierowcę audi alkomatem ten wydmuchał prawie 3 promile.
- Policjanci ustalili też, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Wkrótce 42-latek usłyszy zarzuty. Grozi mu co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna a nawet do 2 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia oficer prasowy. Do zatrzymania doszło w poniedziałek 20 lipca.