Województwo lubelskie: "Poprosił, żebym ja przysięgała na Boga, że nikomu o tym wszystkim nie powiem" - Ludzie próbują podważyć moją wiarygodność tylko przez to, że to jest przecież ksiądz, a oficjalne zgłoszenie było po latach. Jedyne, na co mam nadzieję, to to, że ksiądz już nigdy nie będzie pracował z dziećmi czy młodzieżą – mówi (...)