reklama
reklama

Unia Krzywda jedzie do Komarówki. Dadasiewicz: Stać nas na wygrywania. Liczymy na podium

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Unia Krzywda jedzie do Komarówki. Dadasiewicz: Stać nas na wygrywania. Liczymy na podium - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport 8 marca skończył 37 lat. Dariusz Dadasiewicz jest ostoją bramki Unii Krzywda. Jego zespół już w niedzielę rozegra pierwszy mecz o punkty. Podopieczni Zbigniewa Lamka o godz. 13:00 rozpoczną bój z Orłem Czemierniki. Spotkanie odbędzie się w Komarówce Podlaskiej.
reklama

ROZMOWA Z Dariuszem Dadasiewiczem, zawodnikiem Unii Krzywda

Żona doskonale wie, że jeśli rusza liga to niedzielne popołudnia są podporządkowane rytmowi meczów o punkty

Jesteście gotowi na ligę?

- Ja tak, koledzy również. Wiem, że zespół solidnie pracuje dwa razy w tygodniu. Teraz czas, by sprawdzić obecną formę.

Wreszcie wraca walka o punkty?

- Wreszcie. Po tak długiej przerwie każdy jest głodny gry, Wiem, że stać nas na zwycięstwo, ale wiadomo, jak to jest w pierwszych meczach po przerwie. Sam jestem ciekawy, jak będziemy wyglądać w boju mistrzowskim.

Sparingi...

- Były. Zagrałem w dwóch i widać, że nasza gra wygląda przyzwoicie. Myślę, że nie będzie gorzej niż na jesieni. mamy szóste miejsce w tabeli i jako ludzie sportu chcemy patrzeć tylko w górę stwki.

Kto wygra?

- Przecież wiadomo, że Unia. Unia Krzywda to potęga. Stać nas na wszystko. Liczymy na podium.

Czy w Twoim słowniku jest pojęcie "koniec z graniem?

- Znam takie sformułowanie, ale mnie nie dotyczy. Póki jest zdrowie, nie zamierzam rezygnować z gry.

Jak Twoi bliscy zapatrują się na piłkę nożną?

- Żona doskonale wie, że jeśli rusza liga to niedzielne popołudnia są podporządkowane rytmowi meczów o punkty. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama