Podopieczni Konrada Łabęckiego objęli prowadzenie po akcji Przemysława Dąbrowskiego. Popularny "Myca" przełożył piłkę na prawą nogę i zagrał mocno w światło bramki. Krystian Pawlina zmylił bramkarza i piłka wpadła w długi róg. Przyjezdni wyrównali tuż po zmianie stron. Piotr Okniński trafił po długim rogu.
Bohaterem miejscowych został Krystian Pawlina. Gracz pozyskany z Agrotexu Milanów za pierwszym razem trafił z rzutu wolnego z boku pola karnego pod poprzeczkę, a następnie wykorzystał rzut karny po faulu na Macieju Orzechowskim. Napastnik Orła uderzył pewnie - w środek bramki.
- To był rwany mecz. Było dużo walki w środku pola. Po golu na wyrównanie przetrzymaliśmy napór Sokoła, a następnie zadaliśmy decydujące ciosy - mówi Konrad Łabęcki, opiekun Orła.
- Tak to jest, jeśli ktoś chce przełożyć mecz. Rywale sprężyli się i na emocjach zagrali z "jajem". Jutro mają wesele w drużynie i chcieli rozpocząć weekend w dobrych nastrojach. Przegraliśmy po naszych błędach - mówi Grzegorz Golian, kierownik Sokoła.
Orzeł Czemierniki - Sokół Adamów 3:1 (1:0)
Bramki: Dąbrowski 34', Pawlina 65', 73' (k) - Okniński 47'
Orzeł: Bocian - Sosnowski (63' Krzeczkowski), Fijałek, Baryła, Król, Powałka (82' Łaskarzewski), Dąbrowski, Mańko (80' Wójtowicz), Pawlina (90' Bączek), P. Cholewa (88' Kowalski), Orzechowski.
Sokół: Dzido - Sokołowski (75' Proch), K. Nowicki, Wrzosek, Skórka, J. Nowicki, Jarosław Bosek, Strzyżewski (50' Jakub Bosek), Fredo, Wierzbicki (50' M. Baran), Kośmider (46' Okniński).
Więcej o rozgrywkach już we wtorek we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.