Była praca
- Nie zaczęliśmy od zera. Zawodnicy na zakończenie sezonu otrzymali tygodniową rozpiskę z indywidualnymi zajęciami. Mogliśmy pozwolić sobie na mocniejsze ćwiczenia. Pracowaliśmy nad "tlenówką" z piłkami - mówi trener Orląt Robert Różański.
Kilka odejść
Szkoleniowiec łukowian w nadchodzących rozgrywkach nie będzie mógł skorzystać z kilku ważnych postaci.
- Rozmawialiśmy już po meczu z Piszczacem i mam kilka deklaracji. Piotrek Fortuna, Piotrek Wałachowski, Mateusz Wysokiński nie będą grać w Orlętach. Przy Sebastianie Matuszewskim trzeba postawić znak zapytania. Czwarta liga to dużo większe wymagania, a jego obowiązki zawodowe nie pozwalają mu systematycznie trenować - mówi Różański. - Zostawiliśmy sobie furtkę. Biorąc pod uwagę to, że nawet przy mniejszej ilości zajęć dawał jakość drużynie. Niejednokrotnie przechylał szalę na naszą korzyść. Piotr Wojtaszak chciałby sobie znaleźć klub, w którym będzie grał systematycznie. Przemek Ozygała będzie z nami, ale jesienią chce doprowadzić swój organizm do pełni sprawności - dodaje.
Powrót "Miśka"
Od początku okresu przygotowawczego z zespołem ćwiczy Michał Botwina. 24-letni napastnik występował w Orlętach trzy i pół roku. W sezonie 2012/2013 rozegrał 25 meczów w III lidze i zdobył dwie bramki. W ostatnich miesiącach przywdziewał barwy Bizona Jeleniec, którego jest wychowankiem.
Talent
Szansę w zespole z Łukowa otrzymał Adrian Siemieniuk. 18-latek uczył się gry w piłkę w AP TOP-54 Biała Podlaska. W ostatnim sezonie bronił barw Podlasia Biała Podlaska. Zaliczył trzy epizody.
- Dla jego dobra powinien grać w klubie, w którym będzie miał dużo minut do rozegrania. Mam nadzieję, że dołączy do nas - mówi szkoleniowiec.
Wiele do przemyślenia i do poprawy
Łukowianie ulegli Mazovii II Mińsk Mazowiecki. Mecz rozegrano we wtorek 10 lipca. Jedynego gola dla żółto-czerwonych zdobył Damian Soćko.
- Wyszło brak zgrania. Szansę otrzymało sześciu zawodników testowanych, Siemieniuk i Botwina. Popełniliśmy dwa błędy w pierwszej połowie, która toczyła się pod dyktando rywali. Mimo ich przewagi, mieliśmy dwie dobre okazje graczy przymierzanych do składu. Po zmianie stron było już dużo lepiej. Strzeliliśmy gola kontaktowego, a po chwili mogło paść wyrównanie. Niestety, juniorski błąd defensora, a następnie kontra i rzut karny sprawił, że schodziliśmy z boiska w roli pokonanych. Nic się nie stało. Mam materiał do przemyślenia. Będziemy mieli dużo do poprawy - mówi Różański.
Piłkarze Orląt przed inauguracją sezonu rozegrają jeszcze trzy sparingi. 21 lipca spotkają się z Lewartem Lubartów, 29 lipca z Podlaskiem Biała Podlaska, a 4 sierpnia zagrają mecz z ekipą ŁKS Łazy. IV-ligowe zmagania piłkarze łukowskiej drużyny rozpoczną 15 sierpnia wyjazdowym meczem z Eko-Różanką.
Przegrana w sparingu
Opublikowano:
Autor:
Łuków24
| Zdjęcie: Archiwum portalu
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.